Sprawa zaczęła się jesienią tego roku, gdy dziewczynka w Holandii trafiła do szpitala z powodu problemów jelitowych. Lekarz zaordynował zastosowanie lewatywy. – Matka dziecka, z zawodu dietetyk, miała co do tej metody pewne wątpliwości ze względu na inwazyjność kuracji w przypadku tak małego dziecka. Jednak rodzice zastosowali się do zaleceń lekarza, konsultując się też z innym doktorem, który potwierdził pierwszą diagnozę i sposób leczenia – wyjaśnia dr mec. Monika Brzozowska-Pasieka, adwokat holenderskiej rodziny.
Diagnoza lekarki: zespół Munchausena
Jak przyznaje, sytuacja zaczęła się komplikować, gdy przypadek małej Olivii przejęła trzecia lekarka. Ta uznała z kolei, że metoda leczenia z użyciem lewatywy i łagodnych środków przeczyszczających jest niewskazana. Mało tego, uznała, że matka, stosując kurację zleconą i skonsultowaną przez dwóch innych lekarzy, szkodzi dziecku. W efekcie wydała opinię, zgodnie z którą mama Olivii powinna być podejrzana o tzw. „przeniesiony zespół Munchausena”. To rodzaj zaburzenia osobowości polegający, między innymi, na podtruwaniu lub wmawianiu choroby podopiecznemu przez opiekuna.
Lekarka, formułując podobną diagnozę, zawiadomiła holenderskie służby opieki socjalnej Veilig Thuis, odpowiednik niemieckiego Jugendamtu, znanego już z kontrowersyjnych decyzji ws. odbierania opieki i adopcji dzieci.
Europejski Nakaz Aresztowania
Sprawą zajęła się wspomniana VT i tzw. Rada Ochrony Dziecka (RvdK). Olivia, zgodnie z ich decyzją, musiała poddać się leczeniu w szpitalu w Amsterdamie. – Tam matka dziewczynki mogła je widywać tylko przez dwie godziny w ciągu dnia, co budziło z kolei zdecydowany sprzeciw psychologa, uznającego, że dziecko w tym wieku nie może pozostawać tak długo bez opieki rodziców. Ci ostatni zdecydowali się na wypisanie córeczki ze szpitala – mówi prawniczka.
Holenderski sąd uznał, że dziecko powinno trafić do placówki opiekuńczej. Obawiając się działań służb socjalnych, które mogły zakończyć się odebraniem praw opieki nad dzieckiem, rodzice postanowili wyjechać z kraju najpierw do Wielkiej Brytanii, a wkrótce potem do Polski, gdzie wraz z córką trafili w zeszłym tygodniu.
Prośba o azyl
Za rodziną władze Holandii wydały Europejski Nakaz Aresztowania. Polski sąd na wniosek strony holenderskiej musiał wydać postanowienie o odseparowaniu dziecka od rodziców, które przebywa obecnie w szpitalu w Myślenicach na badaniach. – Polscy lekarze nie zauważają żadnych oznak wcześniejszego złego traktowania małej Olivii przez rodziców. Rodzina zdecydowała się poprosić o azyl w Polsce – mówi dr mec. Monika Brzozowska-Pasieka.
Do sprawy wkrótce wrócimy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
