ArcelorMittal zapowiada wygaszenie wielkiego pieca i wstrzymanie produkcji stalowni. Spółka Tauron Wydobycie rozważa sprzedaż kopalni węgla „Janina” w Libiążu. Blokowi energetycznemu w elektrowni „Siersza” w Trzebini grozi wyłączenie.
W piątek 31 maja 2019 sejmik miał dyskutować o sytuacji w tych zakładach i przyjąć rezolucje apelujące do rządu o szybkie i skuteczne działania naprawcze. Choć rezolucje w sprawie huty ArcelorMittal oraz kopalni „Janina znalazły się porządku obrad, mające większość w sejmiku PiS nie dopuściło nawet do debaty.
Bo to zbyt poważna sprawa
Zanim zaczęła się dyskusja radny PiS Grzegorz Biedroń zgłosił wnioski o odesłanie projektów rezolucji do wnioskodawców. #- Problemy są tak poważne, że do dyskusji trzeba się przygotować - tłumaczył radny. I podkreślał, że dobrym miejscem na to będą posiedzenia komisji.
Jacek Krupa, przewodniczący klubu Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska nie krył zaskoczenia wnioskiem PiS. - Przecież obie rezolucje były zgłoszone tydzień temu, Komisja Główna zaakceptowała porządek obrad, nikt nie zgłaszał też sprzeciwu na początku dzisiejszej sesji - dziwił się Jacek Krupa.
O ile sprawa kłopotów spółki Tauron Wydobycie i należących do niej kopalń węgla kamiennego stała się sprawą publiczną dopiero kilka dni temu, to o ograniczeniu produkcji huty ArcelorMittal wiadomo już od kilku tygodni.
Prawda jest jednak taka, że publiczna dyskusja o problemach przemysłu hutniczego i górnictwa obalałaby wizerunek rozpędzonej gospodarki pod rządami PiS. Co jeszcze ważniejsze - to PiS będąc w opozycji krytykowało ówczesny rząd PO-PSL za trudną sytuację w kopalniach i obiecywał, że jak dojdzie do władzy, to je uratuje przed likwidacją. A teraz okazuje się, że wydobycie węgla w polskich kopalniach spada, za to rośnie import tego surowca z Rosji. A kopalnia „Janina” ma być sprzedana.
PiS bało się odrzucić rezolucje autorstwa opozycji, bo wtedy trudno byłoby wytłumaczyć, dlaczego nie chcą bronić kopalń i huty. Zastosowano więc fortel - odesłanie projektów do poprawki, ale zwykle robi się to po dyskusji nad treścią projektu. A teraz zrobiono to zamykając usta opozycji.
A opozycja i tak grzmiała
Jednak nie do końca się to udało. O głos poprosił poseł Marek Sowa, były marszałek województwa małopolskiego, a prowadzący obrady przewodniczący sejmiku Rafał Bochenek z PiS musiał udzielić mu głosu.
A poseł grzmiał z mównicy, że PiS unika debaty o poważnych problemach Małopolan. - To nie chodzi o to, że jedno ugrupowanie ma takie czy inne poglądy na temat przyszłości górnictwa. To chodzi o miejsca pracy w Małopolsce i sejmik powinien stanąć w ich obronie #- mówił Marek Sowa. Radni PiS próbowali wytykać, że to przecież nie oni mówią o zamykaniu kopalń w Polsce. - Lepiej wydobywać nasz węgiel w kopalni „Janina” niż sprowadzać go z Rosji. Import węgla z Rosji rośnie, wydobycie w naszych kopalniach spada - ripostował poseł. Jeszcze Rafał Bochenek rzucił, że podawane przez posła informacje są nieprawdziwe, ale nie wskazał które.
Debata i tak będzie
Kilka lat temu zamknięcie groziło kopalni ”Brzeszcze”. Wtedy radni PiS zwołali nadzwyczajną sesję w tej sprawie.
Niewykluczone, że obecna opozycja pójdzie tym śladem. - Rozważamy taki wariant - nie kryje radny PO Jerzy Fedorowicz.
PiS chce dyskusje o problemach huty i kopalń przenieść na obrady komisji. Wprawdzie ich posiedzenia są jawne i dostępne dla każdego, ale zwykle nie ma na nich nikogo poza radnymi i zaproszonymi gośćmi. Ponadto sesje sejmiku są transmitowane na żywo w internecie, a obrady komisji nie.
Teraz burzy wokół huty i kopalń już się nie da uniknąć.
WIDEO: Trzy Szybkie. Prof. Jarosław Flis: Opozycja zrobiła wiele, by umożliwić sukces wyborczy PiS
- Wstyd! Tak Polacy biją się o towar w sklepach
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane - mogą szkodzić
- Wybory Miss Małopolski 2019. Tak wyglądały zmagania kandydatek [ZDJĘCIA]
- Tragiczny stan Bulwarów Wiślanych. Widok jest przerażający
- Najlepsze memy o krakowskich uczelniach
- Skoczek narciarski Dawid Kubacki wziął ślub! [ZDJĘCIA]
