Sytuacja kadrowa krakowskiej ekipy jest nie do pozazdroszenia. Kontuzje wykluczyły z gry rozgrywającego Marka Szumełdę-Krzyckiego, centra Macija Maja i skrzydłowego Damiana Kalinowskiego. Mimo to akademicy pokazali charakter i postraszyli najlpeszy zespół fazy zasadniczej.
W pierwszej kwarcie trybuny na Bemowie na chwilę zaqmilkły, gdy po rzucie Michała Borówki w 5 minucie AGH prowadził 16:6. Legioniści zdołali się pozbierać dopiero w końcówce tej kwarty, ale AGH w tym czasie było po prostu lepszym zespołem. Krakowianie prowadzili do 15 minuty, gdy po rzucie Tomasza Andrzejewskiego Legia objeła prowadzenie 28:26. Decydującym fragmentem gry była końcówka trzeciej kwarty, gdy Legia seryjnie zdobywała punkty i wyszła na prowadzenie 68:52. W ostatnich 10 minutach krakowianie systemnatycznie zmniejszali dystans, ale nie dali rady odrobić wszystkich strat, ale jeśli utrzymają taką formę w play-out zostaną w I lidze.
Legia Warszawa – AGH Kraków 86:75 (17:19, 21:15, 30:18, 18:23)
Punkty dla AGH: Wróbel 26, Podworski 12, Krawczyk 11, Koperski 9, Zych 7, Borówka 7, Włodarczyk 2, Zgłobicki 1.