Solna wygrała u siebie dwa mecze i w rywalizacji do 3 zwycięstw była blisko awansu. W starciu w Świeciu miała meczbola, lecz go nie wykorzystała i rywalizacja potrwa dłużej.
W I secie wieliczanki musiały gonić rywalki. Traciły 1-2 punkty, marnowały szanse na doprowadzenie do remisu. Działo się tak, bo w kluczowych momentach przegrywały długie wymiany. Taka sytuacja była przy stanie 16:15, a także przy 21:20 (po tym, jak wieliczanki zmniejszyły dystans z 4 z 1 "oczka"). Po ataku z obejścia Karoliny Bednarek gospodynie wzięły pierwszą partię.
Drugą partię lepiej zaczęła Solna, po asie Agaty Skiby odskoczyła na 3 "oczka" (2:5), a potem nawet powiększyła przewagę - 5:10, 9:16. Drużyna gości już nie dała się dogonić i wyrównała stan meczu.
Trzeci set ostro zaczęły miejscowe, uzyskując przewagę, w czym pomogły błędy wieliczanek. Przy stanie 9:2 trener Ryszard Litwin wykorzystał już drugi czas. Wkrótce przyjezdne zaczęły odrabiać straty, przy zagrywce Julii Monnamkae. Po dwóch kolejnych skutecznych blokach było tylko 12:10 i to trener miejscowych wziął czas. Po powrocie na parkiecie jego podopieczne zdobyły dwa punktu rzędu, lecz wkrótce, po bloku i ataku Skiby, był remis 16:16.
Gdy wydawało się, że Solna przejmie inicjatywę, skuteczniej zagrała ekipa ze Świecia, który uciekła na 20:16. W końcówce było gorąco. Solna obroniła dwa setbole, ale za trzecim podejściem Dagmara Dąbrowska zrobiła swoje (25:23).
W czwartej partii wieliczanki uciekły - 8:12, 12:17 - broniąc się przed zrywami Jokera, który zbliżał się na 2 pkt. Od stanu 18:20 przyjezdne zdobyły cztery punkty z rzędu, w dużej mierze dzięki świetnej zagrywce Monnakmae, i stanęły przed wielką szansą na doprowadzenie do tie-breaka. Drugą próba skończyła się powodzeniem, po ataku Patrycji Ząbek.
W tie-breaku większa presja była na miejscowych, dla których porażka oznaczała koniec marzeń o półfinale. Solna z kolei musiała sobie radzić już bez libero Darii Bąkowskiej, która nie będąc w pełni sił, nie wytrzymała trudów długiego meczu (zastępowała ją przyjmująca Angelika Szostok).
Wynik oscylował wokół remisu, a drużyny zmieniły się stronami przy wyniku 8:7. Po chwili Joker miał 2 "oczka" przewagi, ale od stanu 12:10 wieliczanki, dzięki błędom rywalek, wyrównały na 12:12.
Pierwsze meczbola miały gospodynie, Solna za sprawą ataku Magdaleny Grabki się obroniła. Blok Judyty Gawlak dał przyjezdnym szansę na zwycięstwo i awans, lecz nie wykorzystały jej. A po chwili Joker rozstrzygnął spotkanie na swoją korzyść.
Joker Mekro Energoremont Świecie - 7R Solna Wieliczka 3:2 (25:21, 19:25, 25:23, 19:25, 18:16)
Solna: Monnakmae, Ząbek, Gawlak, Pelc, Skiba, Grabka, Bąkowska (libero) oraz Jagodzińska, Michalewicz, Szostok, Sowisz.
Stan play-off (do 2 zwycięstw): 1:2, czwarty mecz w niedzielę w Świeciu.
Prezes PZPS Jacek Kasprzyk o oczekiwaniach wobec nowego trenera i nowej reprezentacji
Autor: Artur Bogacki