Bilans robi wrażenie. Wieliczanki prowadzą w lidze (a mają zaległe spotkanie), wygrały 6 meczów, zdobywając w nich komplet punktów (tylko 2 stracone sety). Do tego doliczyć trzeba zwycięstwo w Pucharze Polski.
- Spodziewaliśmy się, że będzie dobrze, ale wielkich założeń na przyszłość nie robiliśmy. Interesował nas każdy kolejny mecz, tego chcemy się nadal trzymać - mówi prezes wielickiego klubu Mariusz Tyrański. - Oczywiście, że przyjemnie jest zerknąć na tabelę i zobaczyć nasz klub na szczycie, ale nie robimy tego codziennie. Twardo stąpamy po ziemi, za nami dopiero połowa pierwszej rundy.
Drużyna Solnej w letniej przerwie została przebudowana. Przyszło kilka siatkarek, a trenerowi Ryszardowi Litwinowi, który w kolejnym sezonie kontynuuje w Wieliczce swoją misję, udało się skutecznie poukładać klocki.
- Liczyliśmy, że będzie dobrze, bo pozyskaliśmy dobre zawodniczki. Wszystko udało się zgrać. Zawsze mówiłem, że mamy świetną atmosferę, ale teraz jest wręcz niesamowita. To wpływa pozytywnie na grę i wyniki. To, że jesteśmy liderem, nie wywołuje presji, tylko wpływa motywująco na zawodniczki - mówi prezes. - Drużyna jest wyrównana. Naszym atutem jest to, że w grze mamy równomiernie rozłożone akcenty. Dlatego rywalom bardzo trudno nas rozszyfrować, bo możemy być groźni i na środku, i na skrzydłach. A widać, że zespół rośnie z meczu na mecz.
----->>> POZNAJ SIATKARKI 7R SOLNA WIELICZKA <<<-----
Przed sezonem Tyrański zaznaczał, że Solna ma utrzymać miejsce w czołówce - w dwóch poprzednich sezonach był 4. i 3. - ale na występy w ekstraklasie klubu na razie nie stać. Jeśli jednak drużyna utrzyma dotychczasowy poziom, to być może trzeba będzie się poważnie zastanowić, czy nie zrobić konkretnej przymiarki do elity.
- Zawodniczki mają robić swoje na boisku, wygrywać mecze, a rolą działaczy jest martwić się o resztę - uśmiecha się Tyrański. - Jest dobrze, ale nie „odlatujemy”, jeszcze przed nami wiele meczów. Musimy utrzymywać koncentrację, to nam się udaje, bo nie tracimy punktów. Wygrywaliśmy z zespołami, z którymi inni faworyci mieli problemy. Na przykład zwyciężyli w Opolu z drużyną Uni (3:1 - przyp. red.), która kilka dni wcześniej wygrała z Wisłą Warszawa. Moim zdaniem liga jest bardzo wyrównana, są mocne zespoły, w Dąbrowie Górniczej, Poznaniu czy Tarnowie, równie dobrze możemy być na pierwszym, jak i na piątym miejscu.
Przed wieliczankami trudny tydzień. W niedzielę zmierzą się w Warszawie z Wisłą (obecnie 3. w tabeli), nad którą mają 2 pkt przewagi. W środę będzie wyjazd do Szczyrku na mecz z nieobliczalnym SMS PZPS, a w następną sobotę podejmą aktualnego wicelidera Eneę Energetyka Poznań.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
TOP Sportowy24: Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?