Przed laty mecze tych drużyn rozpalały kibiców do białości. W sezonie 2005 oba zespoły rywalizowały w finale Drużynowych Mistrzostw Polski, który zakończył się wygraną zespołu z Tarnowa. To już jednak historia. W tej chwili oba kluby rywalizują na zapleczu Ekstraligi, natomiast zdecydowanie bliżej do powrotu do niej mają „Jaskółki”, dla których w tym sezonie jest to główny cel.
W jutrzejszym meczu zdecydowanym faworytem jest zespół Grupy Azoty Unii, który dysponuje o wiele mocniejszym składem personalnym niż rywale.
- Nie lekceważymy rywala, gdyż w __sportowej rywalizacji każdego trzeba szanować - mówi trener „Jaskółek” Paweł Baran. - W zeszłym roku jechaliśmy na mecz wyjazdowy do Torunia jak na skazanie, tymczasem zdobyliśmy tam 42 punkty. To najlepszy przykład, że do każdego meczu należy podchodzić poważnie i tak też zrobimy przed meczem z Polonią. Nie wyobrażam sobie jednak, żeby mecz zakończył się innym wynikiem jak nasza wygrana - przyznaje szkoleniowiec tarnowian.
W drużynie z Bydgoszczy nie ma znanych postaci. Najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem jest Marcin Jędrzejewski, który w Polonii startował już we wspomnianym na wstępie sezonie 2005. W awizowanym przez bydgoszczan składzie jest także były zawodnik „Jaskółek” Wiktor Kułakow (startował w Unii w sezonie 2015), natomiast trenerem Polonii, mogącym także startować na torze, jest także doskonale znany w Tarnowie, były zawodnik Unii, Jacek Gollob.
W zespole „Jaskółek” tym razem w składzie nie znalazł się Szwed Peter Ljung. - Wiadomo było, że któryś z seniorów musi pozostać poza składem. Tym razem wypadło na Szweda, ale wcale nie jest powiedziane, że tak też będzie w __kolejnych meczach - stwierdził szkoleniowiec Grupy Azoty Unii.
Z kolei na pozycji juniora, obok Patryka Rolnickiego, swoją szansę dostanie wracający z wypożyczenia do Speedway Wandy Kraków, wychowanek „Jaskółek”, Michał Nowiński. Tydzień temu w niedzielę, podczas treningu punktowanego z Włókniarzem Częstochowa zawodnik ten zanotował niegroźny upadek i był nieco poobijany, ale wrócił już do pełnej sprawności i jest gotowy do startu.
Już dzisiaj na torze w Rawiczu rozegrany zostanie natomiast zaległy z ubiegłego roku finał Mistrzostw Polski Par Klubowych, w którym wystąpi także zespół Grupy Azoty Unii. Tarnowianie pojadą w składzie: Jakub Jamróg, Artur Czaja natomiast rezerwowym będzie Artur Mroczka.
Rywalami „Jaskółek” w Rawiczu będą ekipy: Unii Leszno, ROW-u Rybnik, Sparty Wrocław, Kolejarza Rawicz, Wybrzeża Gdańsk i KS Toruń.
- Zawody są doskonalym sprawdzianem przed inauguracją rozgrywek ligowych, dlatego niemal wszystkie zespoły desygnowały do Rawicza swoje najmocniejsze składy - stwierdził trener „Jaskółek”.
Przypuszczalne składy:
Unia: 9. Jamróg, 10. Mroczka, 11. Czaja, 12. Michelsen, 13. Bjerre, 14. Nowiński, 15. Rolnicki.
Polonia: 1. Kułakow, 2. Kudriaszow, 3. Adamczak. 4. Curyło, 5. Jędrzejewski, 6. Sitarek, 7. Orwat.
Sędziuje: Piotr Lis (Lublin).
Komisarz toru: Jan Banasiak (Częstochowa).