Zobacz także: System Viatoll nie zadziałał. Będą gigantyczne kary
Krzysztof Czarnobilski, ordynator oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu MSWiA, chwali pomysł. - Personel medyczny musi być rozpoznawalny, tak jest na całym świecie - mówi Krzysztof Czarnobilski. - Przekonałem się o tym, gdy byłem w amerykańskim szpitalu.
W szpitalu MSWiA już przygotowano projekt identyfikatora: będzie jednolity dla wszystkich. - A żeby się czuli przy tym komfortowo, będą mogli nosić go na smyczy lub przypinać do fartucha - tłumaczy dr Czarnobilski.
Agata Misiura, szefowa Związków Pielęgniarek w szpitalu im. Rydygiera, kręci nosem na identyfikatory. Jest przekonana, że to niepotrzebny wydatek i tyle.
- Zanim pacjent założy okulary, przeczyta nazwisko, stanowisko na tym plastiku, to sama zdążę powiedzieć, kim jestem. Przecież nie będę stać przed nim kilka minut i czekać, by zorientował się, że jestem pielęgniarką - tłumaczy Misiura. Dodaje, że często identyfikatory mogą przeszkadzać w fizycznej pracy.
- Mimo wszystko lekarz czy pielęgniarka nie mogą być anonimowi! - kwituje Leszek Gora, rzecznik "Żeromskiego".
Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**