https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konrad wstał z wózka i stawia pierwsze kroki. - Dla nas to prawdziwy cud zmartwychwstania - mówią rodzice 15-latka z Gorlic

Agnieszka Nigbor-Chmura
fot. archiwum rodzinne
Konrada Bugno nikomu specjalnie przedstawiać nie trzeba. 15-latek z Gorlic od jesieni ubiegłego roku walczy z guzem mózgu. Na ratunek najpierw ruszyli mu lekarze, a potem cały powiat gorlicki. Ludzie dobrej woli do dzisiaj wspierają jego rehabilitację i walkę o zdrowie, o przyszłość. Teraz Konrad wstał z wózka i stawia pierwsze kroki o własnych siłach. To dla Was jest ta wiadomość! Tak samo zresztą, jak słowo: - Dziękujemy! - powtarzane po stokroć przez Barbarę i Janusza, rodziców chłopca, wszystkim, którzy wspierają rodzinę z Gorlic.

Kiedy ze szpitala w Krakowie - Prokocimiu w grudniu minionego roku dotarła do nas wiadomość, że po czterech miesiącach walki najpierw o życie, a potem i do teraz o zdrowie Konrad Bugno, 15-latek z Gorlic wrócił do domu, na święta, na swoje urodziny - byliśmy szczęśliwi.

Dzisiaj, kiedy rodzice Konrada podzielili się z nami kolejną dobrą wiadomością nie byliśmy w stanie opanować łez radości i wzruszenia. Wiadomość byłą krótka, a załączony do niej film rozpala radość w sercu, umacnia wiarę, daje nadzieję.

- U nas wydarzył się cud zmartwychwstania. Idziemy ze święconką - napisała mama Konrada.

Wszystko wyjaśnia film, na którym Konrad stoi w asyście taty i na własnych nogach przemierza pierwsze metry. Wszystko nagrywa siostra - Ania. Emocje sięgają zenitu, gdy chłopiec głośno mówi: - Mamo, mamo! Zostaw wózek. Ja idę do wózka. Sam!

O tym, że Konrad to niezwykły wojownik, też zdążyliśmy się już przekonać. Jak więc zapowiedział, tak zrobił i tym razem. Krok po kroku, asekurowany przez tatę pokonał dobre kilkanaście metrów, świetnie radząc sobie z panowaniem nad równowagą.

Od czasu powrotu chłopca do domu wiele się zmieniło. Co jakiś czas jeszcze wyjeżdża na kilka dni do krakowskiego szpitala na chemioterapię. Równocześnie korzysta z turnusów rehabilitacyjnych w Donum Corde Centrum Rehabilitacji i Opieki Medycznej w Budach Głogowskich na Podkarpaciu.

Z kolei, gdy jest w domu, na nudę nie narzeka.

- Konrad wrócił do szkoły. Nie takiej w tradycyjnym wydaniu, bo to na razie niemożliwe. Uczy się w domu pod okiem nauczycieli ze Szkoły Podstawowej w Stróżówce. W wolnych chwilach najchętniej przyjmuje gości - śmieje się mama chłopca.,

Trudno się dziwić. Odwiedziny kolegów, wspólne układanie puzzli, gra w szachy i karty, opowiadania żartów i śmiech działają jak najlepsze lekarstwo, rehabilitacja, terapia.

- Wszystkim życzymy wesołych świąt. Takich jak nasze - dodają rodzice Konrada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska