Symbolika nawiązująca do dramatu
Lin Yuwei, biegnąca po torze 6 i Wu Yanni z toru 4, które rywalizowały w ubiegłą niedzielę w finale biegu na 100 m ppł w ramach Igrzysk Azjatyckich w Hangzhou, objęły się po minięciu linii mety (Lin zdobyła złoto z czasem 12,74 sekundy). Zdjęcie obu kobiet z profilu pokazuje "6 4".
Zestawienie cyfr "6 4" oraz "8 9" - to powszechne nawiązanie do daty 4 czerwca 1989 r., gdy chińskie wojsko otworzyło ogień do demonstrantów, domagających się w Pekinie swobód i reform politycznych. Zginęły wówczas setki, a być może nawet ponad 1000 osób. Do dziś komunistyczne władze kraju cenzurują wszelkie wzmianki o wydarzeniu, które przeszło do historii jako masakra na placu Tiananmen.
Ocenzurowana sytuacja
Zdjęcie początkowo zostało opublikowane przez liczne redakcje zarówno na portalach internetowych, jak i w mediach społecznościowych.
Wpis rządowego nadawcy CCTV zniknął z platformy Weibo, chińskiego odpowiednika Twittera, krótko po publikacji. Artykuły kilku innych redakcji, zobrazowane tym zdjęciem, nadal są dostępne we środę, jednak w miejsce tulących się zawodniczek wstawiona jest grafika pokazująca szare prostokąty, których Weibo używa do sygnalizowania ocenzurowanych treści graficznych.
Jeden z użytkowników Weibo komentuje z ironią "ten uścisk to prowokowanie kłótni i szukanie zwad, to ranienie uczuć narodowych". Wielu pyta przekornie "czego się boją?" lub pozostawia jedynie emotikonę symbolizującą śmiech przez łzy.
Próba wyszukania fotografii z finału w Baidu, popularnej chińskiej wyszukiwarce, nie daje wyników, a usługi Google są zablokowane w tym kraju.
Amerykańska CNN informuje w środę, że usiłowała skontaktować się z Weibo, Baidu, CCTV i Wydziałem Propagandy Komunistycznej Partii Chin w celu uzyskania komentarza, jednak do czasu publikacji artykułu nie uzyskała odpowiedzi.
Igrzyska Azjatyckie rozgrywane są w Chinach. 19. edycja Asian Games rozpoczęła się 23 września i potrwa do 8 października.
(PAP)
