FLESZ - Cała Polska w strefie żółtej
Obowiązkowe maseczki na ulicach. Mniej pouczeń, więcej mandatów
W całej Polsce będą obowiązywały obostrzenia takie, jak w strefie żółtej, co oznacza, że na terenie całego kraju będzie trzeba nosić maseczki w przestrzeniach otwartych - od 10 października. Policja będzie sprawdzać, czy ludzie stosują się do nowych obostrzeń. Mundurowi zapowiadają, że będzie mniej pouczeń, a więcej mandatów. Dlaczego? Mimo pouczeń ludzie nadal nie przestrzegali zasad bezpieczeństwa.
- Przez ostatnie miesiące często pouczaliśmy osoby, łamiące nakazy sanitarne, np. średnio 9 tys. razy miesięcznie za sam brak maseczki - ale ta pozakarna forma naszej reakcji niestety nie spowodowała zmniejszenia ilości naruszeń - podkreśla mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Przypomina, że policjanci cały czas kontrolują przestrzeganie obecnie obowiązujących obostrzeń. Chodzi m.in. o zasłanianie nosa oraz ust w sklepach. Rzecznik zapowiada, że mundurowi oczywiście będą zwracać uwagę, czy ludzie przestrzegają nowych nakazów.
- Od momentu wprowadzenia stref żółtej i czerwonej lokalni policjanci byli odpowiednio zadaniowani, tak by egzekwować te przepisy, które w danym miejscu obowiązują, zwłaszcza dotyczące maseczek czy liczby osób w komunikacji zbiorowej - podkreśla Gleń. I dodaje, że te działania będą kontynuowane.
- Czekamy na publikację nowego rozporządzenia. Rząd zapowiada od jutra obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej w całym kraju, a nie tylko w strefie czerwonej. Dlatego będziemy patrolować miejsca publiczne i zwracać na to uwagę - zapowiada rzecznik.
Niektóre osoby mogą być zwolnione z noszenia maseczek - muszą mieć w takim przypadku zaświadczenie lekarskie.
Tylko 8 października policjanci za nieprzestrzeganie obowiązku zasłaniania ust i nosa w Małopolsce pouczyli 385 osób, 125 ukarali mandatami karnymi, a wobec 12 skierowali wnioski o ukaranie do sądu.
- Skontrolowaliśmy także 561 środków transportu zbiorowego, 828 placówek handlowych (w tym 383 z pracownikami sanepidu). Kontrolujemy także osoby w kwarantannie domowej. Liczba sprawdzanych adresów wzrasta i wynosi już tyle co na początku epidemii, tj. dochodzi do 15 tys. kontrolowanych osób dziennie. Przypadki łamania kwarantanny są sporadyczne - to poniżej 1 procenta kontrolowanych - podkreśla rzecznik małopolskiej policji.
Obecnie mandaty za brak maseczki sięgają do 500 zł. Dodatkowo możne też zostać nałożona kara administracyjna w wysokości do 30 tys. zł.
- Rośliny antysmogowe - warto je mieć w swoim domu!
- Jak wyglądały mieszkania w PRL? Zobacz archiwalne zdjęcia
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Kinga Duda niczym Ivanka Trump. MEMY o córce prezydenta
- Spowiedź "Miśka". 10 szokujących fragmentów zeznań byłego lidera gangu kiboli Wisły
- Luksus po krakosku. TOP 15 najdroższych mieszkań
