W części wojskowej cmentarza parafialnego w Szczucinie pogrzebani są głównie żołnierze którzy zginęli na froncie podczas I wojny światowej. Tuż po II wojnie światowej pochowano obok nich również szczątki 59 żołnierzy Armii Czerwonej, którzy w 1945 roku zginęli w wyniku działań wojennych w Szczucinie i okolicznych miejscowościach. Mogiłę oznaczono sowieckim symbolem czerwonej gwiazdy.
W weekend mieszkańcy odwiedzający cmentarz w Szczucinie zauważyli, że sowiecką gwiazdę ktoś przemalował na barwy flagi Ukrainy. Z kolei tablica, na której można znajdował się napis o bohaterstwie Armii Czerwonej została zaklejona.
Czerwona gwiazda rzucała się w oczy na cmentarzu
Proboszcz parafii pw. Marii Magdaleny w Szczucinie administrujący cmentarzem, o sprawie dowiedział się od reportera "Gazety Krakowskiej".
- Muszę pojechać na miejsce, zobaczyć jak to wygląda i wtedy będę mógł coś więcej powiedzieć - stwierdził ks. Zygmunt Warzecha.
Burmistrz Szczucina Jan Sipior przyznaje, że symbol czerwonej gwiazdy był bardzo wyrazisty i mieszkańcy doskonale kojarzyli go z miejscowego cmentarza.
- Do tej pory był tolerowany - mówi i dodaje, że rozumie obecną niechęć do Rosjan, jednak przemalowania gwiazdy na grobach poległych żołnierzy Armii Czerwonej nie pochwala.
- Moim zdaniem nie należy bezcześcić grobów - zastrzega.
Kwatera żołnierzy Armii Czerwonej na cmentarzu w Tarnowie-Krzyżu pod specjalnym nadzorem
Incydent ze Szczucina nie jest pierwszym takim przypadkiem w Polsce. Po agresji Rosji na Ukrainę wiele symboli radzieckich, które znajdują się na terenie naszego kraju jest niszczonych. W Sandomierzu namalowano swastyki na czołgach, które znajdują się na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Z kolei w Katowicach na grobach żołnierzy Armii Czerwonej pojawiły się wulgarne napisy.
W Tarnowie na cmentarzu w Krzyżu także znajduje się kwatera żołnierzy Armii Czerwonej. Przed laty nagrobki były oblewane farbą przez nieznanych sprawców. Wobec ostatnich wydarzeń w całej Polsce Zarząd Miejskich Cmentarzy w Tarnowie zwraca większą uwagę na tę część nekropolii.
- Administrator został uprzedzony, żeby monitorował kwaterę. Na tę chwilę żaden nagrobek nie został zniszczony, ale obawiamy się, że coś może się tam wydarzyć. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo cóż winni są młodzi ludzie, którzy zostali tu rzuceni do walki i zginęli - mówi Maria Wójcik, dyrektor MZC.
Dr. Maciej Korkuć z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla, że jesteśmy narodem cywilizowanym i mogiły poległych żołnierzy, nawet wrogich państw, powinny być i są otoczone opieką państwa. Dodaje jednak, że często umieszczone w otoczeniu grobów żołnierzy Armii Czerwonej obiekty propagandowe z dawnej epoki, z hasłami fałszującymi historię, z symbolami komunistycznego zniewolenia i sowieckiego państwa, nie służą powadze tych miejsc.
- Jest faktem, że symbole sowieckiego totalitaryzmu zostały zaadaptowane przez dzisiejszą Rosję. Czerwone flagi z sierpem i młotem na czołgach, czerwone gwiazdy na samolotach, to znaki, pod którymi dzisiaj dokonywany jest rosyjski najazd na Ukrainę. To jest dodatkowym źródłem pojawiających się emocji - podkreśla dr. Korkuć.
Bądź na bieżąco i obserwuj
FLESZ - Rosjanie zabijają coraz więcej cywilów
