Hurkacz całkowicie zdominował Popyrina
26-letni wrocławianin do wygrania premierowego w tym roku singlowego meczu w "tenisowym raju", jak określana jest impreza w Kalifornii, potrzebował jednego przełamania podania rywala w pierwszym secie, dwóch w drugim i 74 minut gry.
Rozstawiony z numerem 9 Polak dyktował warunki na korcie, lepiej serwował - posłał 9 asów i w decydujących fragmentach pierwszej partii oraz na początku drugiej zanotował serię 5 wygranych gemów, co pozwoliło mu kontrolować przebieg spotkania.
Z plasującym się 90 lokat niżej w światowym rankingu 2 lata młodszym tenisistą z Sydney w PNB Parisba Open Masters Indian Wells Hurkacz spotkał się już 2 lata temu i także pewnie wygrał w dwóch setach.
W trzeciej rundzie półfinalista tegorocznego Australian Open
Kolejnym rywalem Polaka, który na otwarcie miał tak zwany wolny los, będzie w poniedziałek Tommy Paul. Skala trudności szykuje się sporo większa, gdyż amerykański rówieśnik zajmuje 19. miejsce w rankingu ATP, zrobił w ostatnich miesiącach spory postęp, był w półfinale tegorocznego Australian Open, a przygotowując się bezpośrednio do dwóch prestiżowych wiosennych zawodów w USA dotarł do finału w Acapulco.
Łączy go z Polakiem również fakt, że w sobotę udział w turnieju w Indian Wells także zaczął od wygranej 6:3, 6:3 - z Niemcem Janem-Lennardem Struffem.
Hurkacz z Paulem w oficjalnych statystykach mają zapisaną tylko jedną potyczkę - w 2021 roku w paryskiej hali Bercy Polak zwyciężył w dwóch zaciętych setach. W pandemicznym 2020 roku zmierzyli się jednak też dwukrotnie w turniejach pokazowych w USA i również górą dwa razy był podopieczny amerykańskiego trenera Craiga Boyntona.
W Indian Wells Hurkacz uczestniczy równolegle w rywalizacji deblowej. W parze z Bułgarem Grigorem Dimitrowem w 1/8 finału zmierzą się z Rohanem Bopanną z Indii i Australijczykiem Matthew Ebdenem.
Indian Wells Masters, 2. runda singla:
Hubert Hurkacz (Polska, 9) - Alexei Popyrin (Australia) 6:3, 6:3.(PAP)
