Czytaj też: Prokurator: przemysłowa sól trafiała do serów i mięs w Małopolsce
Na jednej z zabezpieczonych w pod Tarnowem partii soli były oznaczenia firmy, która jest zamieszana w tzw. aferę solną. Na workach drugiej partii nie było żadnych danych z nazwą dystrybutora. - Pobraliśmy próbki i przekazaliśmy do przebadania przez Sanepid. Wyniki będą znane w poniedziałek - mówi Beata Rząsa-Janas z Inspektoratu Weterynaryjnego w Tarnowie.
W zakładzie przeprowadzono już dezynfekcję wszystkich urządzeń wykorzystywanych do przetwórstwa mięsnego. Wznowiono produkcję.
Wiadomość, że sól przemysłowa przeznaczona do posypywania dróg trafiała do zakładów produkujących m.in. wędliny, sery i przetwory rybne - zelektryzowała całą Polskę. Telefony w stacjach sanepidu urywają się. Inspektorzy ruszyli sprawdzać zakłady żywnościowe.
Przypomnijmy. Nielegalnym procederem zajmowały się trzy firmy: dwie z województwa kujawsko-pomorskiego i jedna z wielkopolskiego. Kupowały dziesięć razy tańszą od soli spożywczej sól przemysłową, przeznaczoną do posypywania dróg i dla przemysłu garbarskiego, po czym sprzedawały ją mleczarniom, piekarniom i zakładom wędliniarskim po nawet dziesięciokrotnie wyższej cenie.
Na razie lista odbiorców przemysłowej soli nie jest upubliczniona. Wiadomo, że śledczy wciąż ją uzupełniają - znajdują się na niej zarówno drobne przedsiębiorstwa, jak i ogólnopolskie marki. - Nie czekając na listę z sanepidu w Poznaniu postanowiliśmy wszcząć kontrole - poinformowała nas Anna Armatys, rzeczniczka małopolskiego sanepidu. Inspektorzy mają sprawdzić kilkadziesiąt zakładów w Małopolsce. Potrwa to kilka dni.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!