Inżynier z AGH o krok od wynalazku, który pomoże starszym ludziom

Nalepa jest również współzałożycielem i prezesem Polskiego Stowarzyszenia Sztucznej Inteligencji. Na co dzień zajmuje się sztuczną inteligencją, budowaniem tzw. systemów inteligentnych, które wspomagają ludzi w podejmowaniu decyzji, ułatwiają wykonywanie codziennych czynności, a niejednokrotnie bardzo skutecznie naśladują jego inteligentne zachowania.

37-latek to jeden z najlepiej rokujących w Polsce naukowców. Niedawno dostał Nagrodę Naukową Polityki, prestiżowe stypendium dla najzdolniejszych młodych naukowców.

- Odkąd dostałem tę nagrodę, wciąż muszę uśmiechać się do zdjęć. Czuję się jak w Stanach Zjednoczonych - żartuje naukowiec. Nic dziwnego, że interesują się nim media: jest jednym z pięciu naukowców, którzy otrzymali 30 tys. zł na rozwój swoich nowatorskich badań. Jedynym nagrodzonym naukowcem spoza Warszawy.

Jest inżynierem, ale i filozofem-kognitywistą, pracuje równocześne na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie filozofia spotyka się ze sztuczną inteligencją, informatyką, psychologią czy neurobiologią. Nagrodę dostał za badania nad sztuczną inteligencją, bo ona ma coraz szersze praktyczne zastosowanie.

- Na przykład w kompaktowych aparatach fotograficznych. Rozpoznają twarz i to na nią kierują ostrość obiektywu. I choć zdarza im się przy tym mylić człowieka z wazonem, to jest jeden z nowoczesnych przykładów zastosowania technologii inteligentnych, który już pojawił się w codziennym użytku - tłumaczy Nalepa.

I nie bez powodu podaje akurat przykład aparatu, bo jest zapalonym fotografem. Kocha też jeść i gotować. Wyznaje, że jeśli praca naukowa na uczelni go zdenerwuje, to założy knajpę.

Zauważa, że ludzie trochę się boją sztucznej inteligencji. Kojarzy się ze science fiction, matriksem, sztucznym człowiekiem, myślącymi, bezwzględnymi robotami. Tymczasem to zupełnie nie tak.

- W badaniach nie chodzi tu o zastąpienie człowieka, ale o ułatwienie mu życia - tłumaczy. Więc on z zespołem GEIST zajmuje się dwoma wątkami związanymi ze sztuczną inteligencją. Z jednej strony to tzw. business intelligence, która przydaje się w zarządzaniu przedsiębiorstwami. W tym zakresie współpracuje już z jedną z krakowskich firm.

Drugi obszar zainteresowań naukowca to próba stworzenia kompaktowego urządzenia, które miałoby pomóc starszym ludziom w codziennym życiu. Jak mówi Nalepa, telefony komórkowe i tablety sporo już dziś potrafią, ale starszym ludziom ciężko je obsługiwać. W przypadku nowego urządzenia aplikacja działałaby specjalnie dla konkretnej osoby.

Jeśli badaczom takim jak inżynier Grzegorz Jacek Nalepa uda się zrealizować plany, to może być przełom w codziennym życiu seniorów. Ale, jak kilkakrotnie podkreśla krakowski naukowiec, to ciężka i żmudna praca zespołowa. W przypadku nagrody cały splendor spłynął na niego. Ale prawda jest taka, że bez swoich współpracowników z zespołu GEIST niewiele by zdziałał.

Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+