Walczący o utrzymanie kalwarianie byli bardziej zdeterminowani od miejscowych. Już w 1 minucie Wiktor Kołodziej miał szansę otwarcia wyniku. Nie udało mu się. Goście mieli kilka stałych fragmentów, czy strzałów z okolic pola karnego, lecz na posterunku był Filip Lichański.
W zdobyciu gola kalwarian wyręczył Damian Wilczak, który tak nieszczęśliwie główkował po dograniu Karima Ashoura, że wpakował futbolówkę do własnej bramki.
Oświęcimianie przed przerwą nie mieli argumentów na rywali. Zatem trenerzy mieli w szatni nie lada problem do rozwiązania.

Kwadrans, którzy wstrząsnął oświęcimianami
Po zmianie stron w postawie gospodarzy nic się nie zmieniło. Wprawdzie minimalnie niecelny strzał zza pola karnego oddał Tomasz Kaleta (47 min), ale to było wszystko, na co tego dnia stać było oświęcimian.
Tymczasem goście w ostatnim kwadransie rozprawili się z Unią. Karol Buraczek tak zagrał na wolne pole Konradowi Stankowi, że jego strzał był tylko formalnością.
Potem, pozostawiony bez opieki Łukasz Kryjak, z bliska trafił do siatki.

- Nie po raz pierwszy wiosną po wejściu z ławki wpisałem się na listę strzelców. Powoli dobijam „czterdziestki”, ale potrafię się odnaleźć w polu karnym – powiedział po meczu Łukasz Kryjak.
Oświęcimianie jeszcze rozpamiętywali stratę trzeciej bramki, a Mohamed Helal wygrał pojedynek z Filipiem Lichański, stawiając pieczęć na wygranej przyjezdnych.
- Nie liczymy, ile punktów musimy wiosną zdobyć, żeby się utrzymać w gronie czwartoligowców. Najbliższy mecz jest dla nas ważny – ocenił Leszek Janiczak, trener kalwarian. - Meczem w Oświęcimiu rozpoczęliśmy serię trzech wyjazdowych spotkań.

- Jedynym pozytywem tego meczu był fakt, że młodzi zawodnicy znów łapali seniorskie minuty. To jednak za mało, bo w tabeli robi się coraz ciaśniej i nasza jesienna zaliczka topnieje – zwrócił uwagę Marek Kołodziej, trener oświęcimian.
Unia OŚWIĘCIM – MKS KALWARIANKA 0:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Wilczak 25 samob., 0:2 Stanek 75, 0:3 Kryjak 88, 0:4 Helal 89.
UNIA: Lichański – Burda (46 Ryszka), Wilczak, Czarnik, Kaleta (78 Babiuch) – Zieliński, Lichota (78 Szmidt), Szcząber (68 Kateusz), Lewandowski (66 Pawela) – Czapla, M. Szewczyk.
KALWARIANKA: Fojt – Ashour, Burliga, Jurkowski, Koziołek – Bentkowki (68 Godawa), Kołodziej (76 Hovorko), Buraczek, D. Rupa (80 Helal), Wolak (64 Kryjak) – Stanek (82 Serwin).
Sędziował: Mateusz PATLA (Jastrzębie-Zdrój). Żółte kartki: Koziołek, Bentkowski. Widzów: 100.




Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak wygląda życie za więziennymi murami. Zakłady karne w Małopolsce od środka
- Pół roku budowy. Tak wygląda droga ekspresowa S1 od Oświęcimia do Bielska-Białej
- Uczelnia w Oświęcimiu powiększyła się prawie dwa razy
- Oświęcim to nie tylko obóz Auschwitz-Birkenau. Warto zobaczyć inne miejsca. WIDEO
- Finał hokejowej Ligi Karpackiej Młodzików. Tychy z pucharem, Unia piąta. WIDEO
