Turbulencje zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem przez zespół zimowych przygotowań. Jak przypomina futmal.pl: "Rozbijało się rzecz jasna o pieniądze i zaległości finansowe względem części piłkarzy. Problem wstępnie zażegnano, zaległości rzekomo zostały spłacone, pożegnano się jednak z trenerem Mateuszem Misiem. Przygotowania do rundy rewanżowej z opóźnieniem, ale w końcu ruszyły pod okiem byłego szkoleniowca Słomniczanki Mateusza Kaczora".
I drużyna trenowała, rozgrywała sparingi, ostatni - 25 lutego z Garbarnią II Kraków (3:3). Na 1 marca w klubie wyznaczono zebranie, od którego uzależnione były m.in. dalsze losy zespołu. Chodziło o znalezienie dodatkowego źródła finansowania.
Efekty zebrania są takie, że na kolejny sparing Słomniczanka już nie pojechała, a działalność zespołu została zawieszona. Wprawdzie ze strony klubu nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu o wycofaniu drużyny z rozgrywek IV ligi, ale jak słyszymy - to najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Rezygnacja z IV-ligowej piłki pozwoliłaby na dalsze prowadzenie przez klub sekcji futsalu kobiet. A tutaj Słomniczanka jest jedną z najlepszych drużyn w Polsce, obecnie zespół jest w ćwierćfinale ekstraligi.
Piłkarze Słomniczanki rok 2022 mieli udany. Wiosną, co było trudnym zadaniem, wywalczyli przepustkę do nowej, jednogrupowej małopolskiej IV ligi. Jesienią w tej silniejszej lidze spisywali się solidnie, w 17 meczach wywalczyli 24 punkty, zajmują 12. miejsce w tabeli.
Rozgrywki rundy wiosennej zaczną się 18 marca, Słomniczanka na ten dzień ma zaplanowany mecz z Unią Oświęcim.
Jeśli zespół zostanie teraz wycofany z rozgrywek, jego wyniki z rundy jesiennej zostaną zachowane, za wiosenne nierozegrane mecze rywale Słomniczanki będą otrzymywać walkowery 3:0. Drużyna zostanie od razu przesunięta na ostatnie, 18. miejsce w tabeli. Przy wycofaniu zespołu na tym etapie rozgrywek, drużyna spadnie o dwa szczeble rozgrywkowe. Konkretnie: sezon 2023/2024 mogłaby rozpocząć w klasie okręgowej.
Rok 2023 jest rokiem jubileuszu stulecia Słomniczanki.
