https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ivi Lopez zatańczył z Puszczą. Niepołomiczanie bezradni w Częstochowie

Jacek Żukowski
Raków - Puszcza
Raków - Puszcza Marcin Musiał
W meczu 10. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Raków Częstochowa - Puszcza Niepołomice 2:0. W barwach "Żubrów" w ekstraklasie zadebiutowało dwóch zawodników - Michał Perchel i Dawid Kogut.

Trener Tomasz Tułacz zmienił skład w stosunku do ostatniego ligowego starcia – z Cracovią. Największym zaskoczeniem było to, że w bramce (w miejsce Kewina Komara) zagrał Michał Perchel, który wcześniej wystąpił w meczu Pucharu Polski. To był debiut nastolatka w ekstraklasie.

Ta zmiana mogła zastanawiać, bo do tej pory Komar miał 100-procentową frekwencję w pierwszym składzie w lidze. Ale w meczu z Cracovią popełnił błąd, który kosztował zespół stratę gola. Komar ma też kłopoty poza boiskiem (zapadł wyrok w sprawie jego „słynnego” już udziału w pikniku w Wiśniczu Małym, uniknął kary, ale jest ona w zawieszeniu).

Tułacz tak tłumaczył zmianę w bramce: - Perchel to 17-latek, zagrał bardzo dobry mecz z Górnikiem – mówił. - Walczą z Kewinem o miejsce w bramce, w Pucharze Polski dał sygnał. Nie skreślam absolutnie Kewina, rywalizują i niech ta rywalizacja przyniesie obu pożytek.

Z kolei za Mateusza Cholewiaka, Konrada Stępnia zagrali Hubert Tomalski i Wojciech Hajda.

W zespole gospodarzy pierwszy raz od finału Pucharu Polski w maju 2023 r. od początku zagrał Ivi Lopez, który potem leczył kontuzję, a wiosną i jesienią tego roku wchodził do gry, ale z ławki rezerwowych. I był bohaterem meczu.

Oba zespoły w środę grały w Pucharze Polski i oba musiały rozstrzygać mecze w rzutach karnych. Puszcza ograła Górnika Łęczna 1:1 w serii „jedenastek” 10:9, a częstochowianie ulegli Miedzi Legnica 0:0 i w karnych 3:4.

- O zwycięstwa wyjazdowe na poziomie ekstraklasy jest nam bardzo trudno – mówił przed meczem Tułacz. - Wygrana po rzutach karnych w Łęcznej dała nam powiem optymizmu.

Okazało się, że Puszczy nadal trudno wygrywać poza Krakowem.

Puszcza w Częstochowie postanowiła „okopać się” na własnej połowie. Ale w 9 min miała rzut wolny z 20 m – Jin-Hyun Lee uderzył prawie perfekcyjnie – piłka przeleciała nad murem, ale trafiła w poprzeczkę! Z kolei w 21 min dobrze piłkę w polu karnym przyjął Jean Carlos Silva, strzelił lekko po ziemi, Perchel odprowadził piłkę wzrokiem, ale ta trafiła w słupek. Częstochowianie prowadzili grę, a Puszcza czekała na to, co zrobi rywal. Sporo roboty miał Perchel – w 29 min próbował go pokonać Jean Carlos , ale młodzian z Puszczy spisał się znakomicie i wybił piłkę na róg. W 32 min Adriano Amorim znów sprawdził bramkarza – ten odbił piłkę, ale akcję zamykał Ivi Lopez, zagrał do Jeana Carlosa, który wepchnął piłkę do siatki.

Lopez przypomniał się kibicom w sposób, z którego go doskonale pamiętamy. Hiszpan znakomicie wykonał rzut wolny tuż sprzed roku pola karnego. Posłał piłkę w przeciwległe „okienko”, a stojący przy bliższym słupku Perchel nie zdążył z interwencją.
Przewaga miejscowych była znaczna, świadczyła o niej choćby liczba strzałów celnych 5 wobec żadnego rywala. Posiadanie piłki 76 do 24 też nie pozostawiało wątpliwości, co się dzieje.

W 49 min Piotr Mroziński strzelił bramkę, ale nie została ona uznana ze względu na spalonego. Trener Tułacz reagował – zdjął z boiska dwóch defensywnych pomocników wprowadzając ukierunkowanych ofensywnie Michała Walskiego i Ioana-Calina Revenco. Marek Papszun, trener częstochowian odpowiedział na to trzema zmianami.

Niepołomiczanom bardzo trudno było się przedrzeć w pobliże bramki gospodarzy, stąd też nie mieli szans na postraszenie rywali. Trener Tułacz dał szansę debiutu w ekstraklasie także drugiemu nastolatkowi – Dawid Kogut, 16-letni piłkarz, też miał szansę posmakować najwyższej klasy rozgrywkowej.

Raków Częstochowa – Puszcza Niepołomice 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Jean Carlos 32, 2:0 Ivi Lopez 38
Raków: Trelowski – Mosór (90 Rundić), Rodin, Svarnas – Tudor, Berggren, Koczerhin (60 Barath), Jean Carlos – Amorim (73 Ameyaw), Lopez (61 Diaz) – Walczak (60 Brunes).
Puszcza: Perchel – Mroziński, Jakuba, Craciun, Siplak (67 Okoniewski) – Tomalski (80 Kogut), Serafin (56 Walski), Lee, Hajda (56 Revenco), Abramowicz – Kosidis (80 Pieprzyca).
b Damian Kos oraz Bartosz Heinig, Dariusz Bohonos (wszyscy Gdańsk). Żółte kartki: Rodin (14), Koczerhin (51), Brunes (72) – Serafin (18), Hajda (54). Widzów: 5211.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska