Będą: punkty widokowe, zakryta ścieżka i nowoczesna kładka. Starosądeckie stawy, które dziś - z uwagi na błotniste podłoże - nie są dostępne dla mieszkańców i turystów, zyskają nowe życie.
Budowa nowoczesnej ścieżki przyrodniczo-obserwacyjnej ma rozpocząć się już w przyszłym roku. W widłach Dunajca i Popradu, metr nad ziemią, powstanie niemal 400-metrowa kładka i około 70-metrowa zakryta ścieżka obserwacyjna, z której możliwe będzie podglądanie żyjących tu zwierząt. Na końcu ścieżki staną dwie wieże z lunetami widokowymi.
- Przez nie podglądniemy dzięcioła zielonosiwego i czarnego, muchołówkę białoszyją, zimorodka, gąsiorka i wiele innych gatunków - wylicza Kazimierz Gizicki, zastępca burmistrza w Starym Sączu.
Jednak najbardziej charakterystycznymi ptakami występującymi na starosądeckich stawach są czapla siwa i łabędź niemy. Ze względu na tego ostatniego zamontowane zostaną specjalne gniazda - w miejscach dogodnych do obserwacji.
- To będzie niewątpliwie ciekawe uzupełnienie oferty turystycznej dla odwiedzających Stary Sącz, a dla dzieci i młodzieży okazja do lekcji przyrody w terenie - uważa Gizicki. Dodaje, że taka forma podglądania przyrody jest bardzo popularna w Skandynawii, na rozległych podmokłych terenach.
O pomyśle mówi się od roku. Teraz gmina ma zagospodarować 1,3 mln zł unijnej dotacji na budowę ścieżki. Atrakcja ma być gotowa w połowie 2018 roku.