MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jakaż piękna katastrofa może nas czekać

Daniel Szafruga
Przywilejem władców jest przyglądanie się katastrofom z balkonu - przypominał niegdyś francuski pisarz Jean Giraudoux. Nas przed życiem na kredyt powinna ostrzec tragedia Greków. Ale mało kto zwraca na nią uwagę, choć powinien, gdyż możemy szybko pójść ich śladem.

A to dzięki zbliżającym się wyborom i wykreśleniu Polski przez Komisję Europejską z grupy państw mających nadmierny deficyt. Ten sukces zawdzięczamy nie tyle reformom i oszczędnościom, ile likwidacji OFE i transferze z funduszy do ZUS ponad 153 mld złotych.

Ta księgowa sztuczka poprawi naszą sytuację finansową na krótko, ale politykom pozwoli mnożyć przywileje i trwonić pieniądze. Politycy rządzący, jak i ci z opozycji, licytują się, kto da więcej, by utrzymać władzę lub ją przejąć. Mamy więc obniżenie stawki VAT, wzrost płac w budżetówce, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 12 tys. zł, przyznanie na każde dziecko po 500 zł, obniżenie wieku emerytalnego itd.

Realizacja jednej trzeciej z tych obietnic grozi tym, że zostaniemy bankrutami, jak Grecy. Nie nastąpi to natychmiast. Tak jak Grekom, zajmie nam to kilka lat. Im też politycy rozdawali przywileje, pieniądze, chcąc kupić władzę i spokój. Dawali wszystko, czego żądali wyborcy, aż przestano im pożyczać.

Nam też za parę lat zabraknie pieniędzy na wypłaty emerytur, pensji dla budżetówki, policji, wojska. Tak jak Grecy będziemy wycofywać z banków oszczędności, co grozi załamaniem systemu bankowego. Rządzącym wtedy politykom pozostanie redukcja zatrudnienia w budżetówce, zmniejszenie płac i emerytur, podniesienie podatków, okrojenie świadczeń socjalnych, podniesienie wieku emerytalnego itd.

Tym, którzy zapomnieli, przypomnę, że w 1989 roku dług zagraniczny PRL wynosił 42,3 mld dolarów. Sporo wyrzeczeń kosztowało nas jego spłacenie, warto o tym pamiętać. Dla porównania, zadłużenie zagraniczne Grecji wynosi 412 mld EUR i nie stać ich dziś na spłacanie odsetek. Choć przed wstąpieniem do EWG Ateny miały nadwyżki w handlu zagranicznym.

Nie jestem przeciwnikiem zmniejszenia podatków czy zwiększenia kwoty wolnej od podatku. Ale nie kosztem wzrostu zadłużenia. Będzie to realne i bezpieczne, jeżeli wcześniej zostaną przeprowadzone reformy zmniejszające wydatki z budżetu, takie jak likwidacja KRUS, przywilejów emerytalnych, uszczelnienie systemu podatkowego, by koncerny (np. Google, Amazon) płaciły podatki u nas, a nie w rajach podatkowych. Sama likwidacja immunitetów, by politycy, prokuratorzy i sędziowie płacili mandaty za wykroczenia podatkowe zwiększy wpływy do budżetu o ponad 2 mln zł.

Ci, których nie przekonuje widmo finansowej katastrofy, którzy wierzą, że politycy im dadzą, powinni posłuchać Winstona Churchilla: "Każdy rząd, który jest dość silny, by dać ci wszystko, czego pragniesz, jest dość silny, by zabrać ci wszystko, co posiadasz". Warto o tym pamiętać.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska