Oto jego pierwsze wrażenia w nowym klubie, o których podzielił się z klubowymi mediami.
O przyjęciu oferty Cracovii:
- Będąc 2,5 roku w Turcji ciężko znosiłem niektóre decyzje i podejście do niektórych spraw. Tęskniłem za tym, by tutaj wrócić. Jestem szczęśliwy, że jestem w Polsce. Jak się wszystko ułoży, to się dopiero okaże, boisko wszystko zweryfikuje. A czemu Cracovia? Bo było najbardziej konkretne zapytanie z Cracovii. Bardzo dobrze znam trenera Probierza, jego wymagania więc postanowiłem tutaj przyjechać i mam nadzieję, że wszystko będzie tutaj dobrze wyglądało.
O roli w zespole:
- Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Na pewno nie ma się co oszukiwać, że początek może być ciężki w moim wykonaniu, bo indywidualne treningi, a praca z zespołem to dwa inne światy. Muszę nadrobić zaległości i wydaje mi się, że po dwóch tygodniach wszystko już będzie w porządku. Jak trener będzie chciał mnie wprowadzać, to jestem do dyspozycji.
O grze w Turcji:
- Europejskie podejście do piłki jest inne. Chodzi o podejście do treningów i sposób przekazywania informacji, albo w ogóle ich nie przekazywania. Np. od początku sezonu grałem w trzech meczach, dałem dwie asysty, zdobyliśmy 7 punktów i przychodzi czwarty mecz, derbowy, na który się nastawiałem, że będę grał w pierwszym składzie, a wylądowałem na trybunach. Nikt mi nie wytłumaczył dlaczego. Trener ze mną nie rozmawiał. Prezesowi szczerze powiedziałem po tym meczu, bo nie byłem zadowolony, że coś się skończyło. Doszliśmy do porozumienia, że poczekamy do zakończenia pierwszej rundy. Dostałem informację, że mogę rozwiązać kontrakt. Troszeczkę te negocjacje trwały, ale zakończyły się sukcesem. Jestem zadowolony i tyle. Nie będę wspominał o wielu rzeczach, bo nie leży to w moim charakterze, by się żalić. Zdaję sobie sprawę, że nie dałem zbyt dużo argumentów jeśli chodzi o liczby, których potrzebuje ofensywny zawodnik. Kilka problemów i sytuacji się złożyło na to, że nie mogłem pokazać się z jak najlepszej strony w stu procentach. Biję się w pierś, wiem, że nie dałem tego, czego ode mnie oczekiwali, ale mam nadzieję, że w Cracovii wszystko wróci do odpowiednich standardów.
O Cracovii:
- Oglądałem polską ekstraklasę w telewizji, ale mecz, trening, to co się dzieje w klubie to dwie różne rzeczy. Nie będę się więc wypowiadał, czego brakuje. Na pewno jeśli chodzi o stan kadry i jakość w zespole to Cracovia jest w czołówce ekstraklasy. Czasem tak bywa, że jak się nie wygrywa meczów, spada krytyka, a ponieważ mental ma wielkie znaczenie, to coś się blokuje. Wygląda na to, że przed takim problemem stanęła teraz Cracovia. Mam nadzieję, że pomogę zespołowi, mogę zaoferować od siebie dużo. Będę też od siebie dużo wymagał, ale potrzeba czasu. Trener będzie widział, kiedy będzie optymalny moment, bym mógł zagrać od pierwszej minuty.
O Cracovia Training Center:
- Robi wrażenie, bo jest dużo boisk treningowych, główne boisko jest podgrzewane, płyta jest w fenomenalnym stanie. Wszystko jest nowe, piękne. Niczego tutaj nie brakuje. Jestem ulokowany w hotelu, w centrum treningowym i nie mogę na nic narzekać. Jedyne na czym muszę się skupić, to na ciężkiej pracy, dobrym treningu, na tym, aby osiągnąć sukces, który jest oczekiwany w Cracovii, bo jest tutaj duży potencjał.
- Młodzieżowcy Cracovii - ich może wystawić do gry trener Michał Probierz
- Jedenastka dekady 2011 - 2020 Cracovii
- "Pasy" przeniosły się z Wielickiej do Rącznej, ale wspomnienia zostaną [ZDJĘCIA]
- Kto jest związany z Cracovią na dłużej, a kto tylko na pół roku?
- Oceniamy piłkarzy Cracovii za występy w jesieni 2020 roku
- Nowy dom piłkarzy Cracovii pod Krakowem [ZDJĘCIA]
- Sławomir Peszko skończył 37 lat. Tak się zmieniał w czasie kariery ZDJĘCIA
- Nowe życie Piotra Żyły z Marceliną Ziętek! WSPÓLNE zdjęcia
- Największe talenty Wisły Kraków. Na tych piłkarzach klub zarobi miliony?
- Wieczysta w Dubaju. Oto 5-gwiazdkowy hotel, w którym zamieszkał Peszko i spółka
- Były piłkarz Cracovii trenerem na Zanzibarze!
- Piękniejsza strona trybun. Kraków i okolice ZDJĘCIA
