- Rodzice musieli wyrazić zgodę, bo miałam zaledwie 17 lat, a na ślub cywilny musieliśmy trochę poczekać - wspominała pani Janina. Gdy była już pełnoletnia zawarli cywilny ślub w budynku Szkoły Podstawowej w Bęble w styczniu 1959 roku.
Żurowscy mieszkają z synem, synową i wnukami. Małżonkowie wychowali dwoje dzieci, mają pięcioro wnucząt i troje prawnucząt. Rodzina często się spotyka. Pani Janina uwielbia wypieki, na weekendy wnuki zamawiają u niej smakowite ciasta.
Pani Janina oprócz pracy zawodowej zajmowała się domem i wychowaniem dzieci, po przejściu na emeryturę opieką nad wnukami. Pan Bronisław ponad 40 lat pracował w budownictwie m.in. przy budowie osiedli, tuneli, mostów. Z sentymentem wspominał swoją pierwszą pracę, gdy w wieku 16 lat wyjechał w Bieszczady, gdzie ciężko pracował przy budowie tunelu oraz przewoził drzewo z wycinki lokomotywą do tartaku.
Rodzina Żurowskich, szczególnie męska część interesuje się motoryzacją. Pan Bronisław za młodych lat produkował w Bęble ciągniki. - Powstała taka lokalna marka i jeszcze dziś kilka takich jeździ po okolicy - wspomina Jubilat.
Małżonkowie lubią swoją okolicę i spacery po urokliwych zakątkach skałek Bębła, gdzie nie ma tłumu i gwaru.
ich opowieści podczas święta 60-lecia ślubu wysłuchali przedstawiciele Urzędu Gminy Wielka Wieś: wójt Krzysztof Wołos i kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Klementyna Grudnik-Górka. Złożyli Jubilatom życzenia, przekazali list gratulacyjny, prezenty i kwiaty.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Klimat w kraju się zmieni. Zagrożenie dla Polski i świata?