
Nabil Aankour (Korona Kielce)
Służy mu listopad i współpraca z trenerem Maciejem Bartoszkiem. Zaliczył kolejny udany występ. Z Pogonią Szczecin strzelił dwa gole – jednego po atomowym uderzeniu (trafienie kolejki? Konkuruje z Vanją Markoviciem).

Patrik Misak (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)
Miał rozpocząć na ławce. Kontuzji doznał jednak Vladislavs Gutkovskis, dlatego też wybiegł w podstawowej jedenastce na Cracovię. Ten wypadek losowy sprawił wielkie szczęście „Słonikom”. Słowak miał bowiem udział przy wszystkich trzech golach. Dwa strzelił sam, przy jednym popisał się kluczowym podaniem.

Rafał Boguski (Wisła Kraków)
Pozamiatał przeciwko Górnikowi Łęczna (15 kolejka), pozamiatał i teraz z Arką Gdynia. W obu meczach ustrzelił po hat-tricku. Jego dyspozycję oddaje pewne zdjęcie; podczas celebracji jednej z bramek stoi na tle bandy reklamowej, na której wyświetlany jest akurat napis: „the best in the world”. Kto jeszcze nie widział, to polecamy zajrzeć na twitterowe konto naszego redakcyjnego kolegi, Marcina Trzyny.

Aleksandar Prijović (Legia Warszawa)
Przygwoździł do ławki Nemanję Nikolicia, a więc najlepszego strzelca poprzedniego sezonu. A to dobitnie świadczy, w jak znakomitej jest formie. W tygodniu wbił dwa gole Borussii Dortmund (mógł trzy!). W niedzielę natomiast tyle samo razy pokonał bramkarza Śląska Wrocław. Dwa mecze wyjazdowe, cztery trafienia – słowa uznania.