Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest za małe wsparcie finansowe dla pacjentów po covidzie. Ich właściwa rehabilitacja sporo kosztuje

Dorota Stec Fus
Narastający problem rekonwalescencji ozdrowieńców widzą  władze województwa małopolskiego
Narastający problem rekonwalescencji ozdrowieńców widzą władze województwa małopolskiego pixabay/ zdjęcie ilustracyjne
Choć w Małopolsce zabiegi oferuje rekordowa w skali kraju liczba placówek, oblegane są jedynie te, które świadczą ją w trybie stacjonarnym dla ozdrowieńców z najcięższymi powikłaniami. Natomiast lżej chorzy z przeznaczonej dla nich rehabilitacji ambulatoryjnej korzystają rzadko. Takich osób jest dziś zaledwie 81(!) a oferujących ją placówek...95.

FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

od 16 lat

Wiele placówek czeka na pacjentów, którzy zwalczyli koronawirusa

Wobec rosnącej liczby dramatycznych post-covidowych powikłań Narodowy Fundusz Zdrowia przygotował program rehabilitacji dla ozdrowieńców.

Są oni przyjmowani w specjalnym trybie omijając olbrzymie kolejki do standardowych zabiegów. Małopolski Szpital Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu opuściło dotąd 500 pacjentów. Aż 10-15 procent spośród nich pierwotnie kierowano do hospicjum lub domów opieki społecznej, nie dając im szans na powrót do normalnego życia.

- Udaje się nam ich uruchamiać. To olbrzymia satysfakcja widzieć pacjentów transportowanych na noszach, z ciężkimi odleżynami itp. którzy po kilku tygodniach wychodzą od nas na własnych nogach - nie kryje radości dyr. Krzysztof Grzesik.

Ozdrowieńcy z ciężkimi powikłaniami ustawiają się także w kolejce do Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnym w Zakopanem.

Przyjeżdżają z koncentratorami tlenu, bez których nie mogą oddychać, a już po 5-6 dniach zaczynają samodzielnie funkcjonować.

Dyrektorom sen z powiek spędza niewystarczające finansowanie post-covidowej rehabilitacji a także zapis, według którego ozdrowieniec może przystąpić do niej najpóźniej 6 miesięcy po zakończeniu leczenia.

Choć wnioskowało o to samo środowisko medyczne, teraz, kiedy okazuje się, że tragiczne skutki tej strasznej choroby pojawiają się także dopiero po pół roku, apeluje ono do ministra zdrowia o przywrócenie proponowanego przezeń wcześniej terminu 12 miesięcy.

Innym problemem jest odstępowanie od zabiegów przez mniej dotkniętych covidem ozdrowieńców. Jedni lekceważą swój stan, przed innymi pracodawca stawia ultimatum: praca albo rehabilitacja.

Tymczasem 95 szpitali przychodni i szpitali w całej Małopolsce przygotowanych do leczenia lżejszych powikłań w trybie ambulatoryjnym czeka na pacjentów.

Małopolskie placówki stawiają na nogi ofiary koronawirusa nawet z najcięższymi powikłaniami. Aby jednak mogły kontynuować misję, dotychczasowa wycena świadczonej przez nich rehabilitacji musi zostać podniesiona. 188 zł na wikt, opierunek, lekarzy, fizjoterapeutów, psychologów nie pokrywa kosztów.

W odpowiedzi na lawinę katastrofalnych post-covidowych komplikacji NFZ przygotował program rehabilitacji dla dotkniętych nimi pacjentów, finansowany przez resort zdrowia z odrębnej puli.

W Małopolsce do programu zgłosiło się więcej placówek niż w innych regionach: w trybie stacjonarnym powadzona jest w 33 miejscach, ambulatoryjnym w 95, domowym w 27.

Liczba miejsc rehabilitacji stacjonarnej wynika przede wszystkim z dużego zaangażowania małopolskich placówek w powrót do zdrowia pacjentów, którzy przeszli covid 19, jak i z dużej liczby sanatoriów w naszym województwie, które mogą zgodnie z przepisami realizować te formę leczenia.

- Mają zarówno możliwości lokalowe jak odpowiednio przygotowaną kadrę medyczną - zauważa Aleksandra Kwiecień, rzeczniczka małopolskiego oddziału NFZ.

Przywracają do życia

-Wczoraj opuścił nas 500-ny pacjent po post-covidowej rehabilitacji - informuje Krzysztof Grzesik, dyr. Małopolskiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu. W kolejce czeka kolejnych 250 osób, a kilkaset skierowań jest weryfikowanych. Ludzie z całej Polski z ciężkimi powikłaniami, przede wszystkim pulmunologicznymi wolą ustawić się w kolejce do tej wyspecjalizowanej placówki niż udać się do innej, nawet mniej obleganej. Dotknięci komplikacjami wybierają też długie oczekiwanie w kolejce do Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego w Zakopanem.

- Przyjeżdżają z koncentratorami tlenu, bez których nie mogą oddychać, a już po 5-6 dniach zaczynają samodzielnie się poruszać - nie kryje satysfakcji dyrektor Krystyna Walendowicz. Rehabilitacja trwa tutaj średnio 3-4 tygodnie. Ofiary wirusa szukają też pomocy w Małopolskim Szpitalu Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym w Krakowie. Wielu ma objawy ciężkiego udaru mózgu, choć go wcale nie przeszli. Covid 19 to straszna choroba, o skutkach której wciąż niewiele wiemy - mówi pielęgniarka placówki dodając, że 100 procent(!) tutejszych ozdrowieńców to osoby nieszczepione.

Bez pieniędzy trudna pomoc

Dziś szefom placówek sen z powiek spędza niewystarczające finansowanie. 188 zł dziennie - tyle NFZ płaci z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 za dzień rehabilitacji tj. za wikt, opierunek, lekarzy, fizjoterapeutów, psychologów itd. Ale ta kwota kosztów nie pokrywa.

Również Walendowicz nie jest w stanie rehabilitować ciężkich przypadków za 188 zł.

- Wycena powinna być zróżnicowana, nie można za tę samą kwotę leczyć lżej chorych i tych najciężej poszkodowanych przez koronawirusa - podkreśla dyrektorka. Dodatkowe pieniądze potrzebne są też na zorganizowanie zabiegów w trybie ambulatoryjnym wieczorami, co - jak zauważa Krzysztof Grzesik - byłoby korzystne dla pracodawców. Nie jest tajemnicą, że szefowie niektórych zakładów stawiają swym pracownikom ultimatum: albo praca, albo rehabilitacja. Wielu wybiera to pierwsze.Na razie jednak pieniędzy nie będzie więcej.

W przesłanym nam przez resort zdrowia stanowisku czytamy: „Wycena pochodzi z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. To w kompetencjach AOTMiT leży ewentualna zmiana ceny świadczenia”. Ale wyjaśnienie to nie przekonuje: przecież agencja podlega ministerstwu, które najpierw musi jej zlecić dostosowanie dotychczasowej wyceny do rzeczywistych kosztów i dopiero wówczas mogłaby się ona tym zająć!

Dyrektor Grzesik wierzy jednak w zmianę tego stanowiska bo - jak podkreśla - zmiany finansowania zapowiadane są nieoficjalnie od dawna.

6 miesięcy to za mało

Szefowie placówek zabiegają też o zmianę zapisu, wg którego pacjent może przystąpić do programu nie później niż 6 miesięcy po zakończeniu leczenia. A jeśli nie zdąży? Wówczas musi ustawić się w kolejce do standardowej rehabilitacji, na którą w zakopiańskiej placówce trzeba czekać ok… 3 lat!.

- Na początku resort proponował 12 miesięcy, co wydawało się nam zbyt długo. Skrócił więc do pół roku, ale teraz widzimy, że nasze stanowisko było błędem. Okazuje się, że skutki covid 19, np. utrata pamięci nierzadko pojawiają się dopiero po 6 miesiącach - komentuje Krystyna Walendowicz. Na zapytanie o możliwość wydłużenia terminu otrzymaliśmy z ministerstwa odpowiedź, że obecny półroczny termin jest ściśle związany z rekomendacjami środowiska medycznego.

Co dalej? Czy wobec nowych faktów resort powróci do pierwotnej koncepcji 1 roku?

- Mamy dobre doświadczenia w rozmowach z pracownikami ministerstwa i liczymy, że przedstawiając coraz więcej istotnych argumentów, ostatecznie ozdrowieńcy będą mieli zapewnione systemowe zabezpieczenie - konkluduje dyr. Grzesik.

Dziś szefowie placówek rehabilitacyjnych wręcz „stają na głowie”, by ustawieni w kolejkach zdążyli rozpocząć zabiegi przed upływem 6 miesięcy od zakończenia leczenia covidowego. Na razie dają rady, ale kiedy wraz z czwartą falą pandemii liczba pacjentów wzrośnie, może się to okazać nierealne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska