
Mury (1978 r.)

Ciało Zbyszka Godlewskiego niesione przez demonstrantów w Gdyni (1970 r.)
"Ballada o Janku Wiśniewskim" - Utwór, który doczekał się szeregu różnych wersji i wykonań, opisuje zastrzelenie osiemnastoletniego Zbigniewa Godlewskiego w Gdyni 17 grudnia 1970 roku, a w szerszym kontekście – tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w Stoczni im. Komuny Paryskiej (obecnie Stocznia Gdynia S.A.). Oddziały Milicji Obywatelskiej i wojska ostrzelały tłum pracowników stoczni. Łącznie, podczas wydarzeń z grudnia 1970 roku zginęło ponad czterdzieści osób, przeszło tysiąc zostało rannych, a zatrzymano ponad 3 tysiące.
Ciało zabitego Godlewskiego zostało przeniesione na czele pochodu ulicami Gdyni:
„Na drzwiach ponieśli go Świętojańską,
Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom.
Chłopcy stoczniowcy - pomścijcie druha!
Janek Wiśniewski padł!”

Grób Zbigniewa Godlewskiego na cmentarzu komunalnym Agrykola w Elblągu
Za autorów „Ballady o Janku Wiśniewskim” uznaje się powszechnie Krzysztofa Dowgiałłę i Mieczysława Cholewę, jednak sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. W grudniu 2014 roku ukazał się artykuł Piotra Brzezińskiego, historyka z Instytutu Pamięci Narodowej. W artykule wskazane zostały podobieństwa między tekstem „Ballady…", a starszym o kilkanaście lat wierszem Jerzego Stanisława Fica – gdyńskiego poety. Sam zainteresowany utrzymywał, że to właśnie on napisał tekst piosenki wzorując się na własnym wierszu. Spór o prawa autorskie utworu przypuszczalnie będzie się ciągnął bardzo długo, ale warto jeszcze wrócić do osoby Mieczysława Cholewy – autora muzyki „Ballady...”. W 2005 roku publicznie przyznał się do... współpracy z peerelowską Służbą Bezpieczeństwa. Tak więc, z jednej strony zagrzewał ludzi do walki z ustrojem, a z drugiej donosił – na przykład na ukrywającego się Bogdana Borusewicza.

Tablica pamiątkowa na dawnym budynku szkolnym przy ulicy Bożego Ciała 10 w Elblągu
„Ballada o Janku Wiśniewskim” zyskała ogromną popularność dzięki Andrzejowi Wajdzie, który wykorzystał kolejną wersję utworu w filmie „Człowiek z żelaza" (w przejmującym wykonaniu Krystyny Jandy).
Szereg głosów oburzenia ze strony środowisk solidarnościowych wywołało wykorzystanie „Ballady...” w filmie „Psy” w reżyserii Władysława Pasikowskiego. Reżysera oskarżano wręcz o szarganie świętości i bezczeszczenie pamięci o zastrzelonych stoczniowcach. Chodzi o scenę, w której pijani w sztok, dawni funkcjonariusze SB (obecnie pracujący w policji), śpiewają „Balladę...”, wlokąc swojego zamroczonego alkoholem kolegę.