Jezioro Mucharskie idealne na wrześniowy weekend. Co tu można robić, jak dojechać. Turyści będą zachwyceni akwenem i plażami

Jezioro Mucharskie było hitem lata i może też być jesieni. Ma wiele plusów:

• są tu urocze, małe zatoczki
• można popływać kajakiem, łódką, motorówką, statkiem, katamaranem
• zaszyć się na "własnej" mini plaży - na brzegach takich jest wiele
• poplażować i popływać, ale tylko na własną odpowiedzialność
• może być alternatywą dla zatłoczonych krakowskich kąpielisk - np. żeby wypoczywać nad brzegiem tego jeziora, nie trzeba stać w kilkugodzinnej kolejce, jak np. na Zakrzówku
• można stąd wybrać się w góry, np. na Leskowiec, szczyt Beskidu Małego

Jest tu kilka wypożyczalni sprzętu wodnego, punkty gastronomiczne, plaże, zwiedzić można zaporę - SZCZEGÓŁY W GALERII:

Jezioro Mucharskie rozciąga się na długości 11 km pomiędzy Wadowicami a Suchą Beskidzką. Do Rynku Głównego w Krakowie z zapory zbiornika są tylko 52 km a do centrum Katowic ok. 76 km.
Nad akwen najlepiej dojechać własnym samochodem. Działa tu jednak też komunikacja publiczna.

Z Wadowic można tu dostać się rowerem trasą Velo Skawa. To tylko ok. 7 km do przejechania.

Budowę zapory w Świnnej Porębie na rzece Skawie rozpoczęto w 1986 roku, a zakończono w 2019 roku, czyli budowa trwała 33 lata. Tak długo, bo było wiele przerw, zwłaszcza w początkowych latach. Zbiornik wodny, który powstał po spiętrzeniu wód Skawy nazwano Jeziorem Mucharskim. Ma 10,35 km kw. i rozciąga się na długości 11 km, więc jego średnia szerokość to 1 km. Jest tu wiele zatoczek oraz dwie wyspy na które nie wolno wchodzić - są rezerwatami dla ptaków.

Jezioro zostało oddane do użytku przeszło pięć lat temu, ale cały czas trwa zagospodarowanie terenu wokół niego.

Podwodny las niedaleko Olkusza. Z wody wystają tylko czubki sosen