Joanna Mucha utrzymywała, że z jej ust nigdy nie padły słowa, na które powoływał się Jan Kanthak. Posłanka PO miała powiedzieć, że starsi ludzie „dla rozrywki” chodzą do lekarza oraz że operacje biodra u 85-latka są bezsensowne. Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił pozew.
Jan Kanthak nie ukrywa radości z wygranej. Poseł PiS przywołał kontrowersyjne wypowiedzi Joanny Muchy podczas konferencji prasowej, w której uczestniczył również europoseł Patryk Jaki. Wezwano Joannę Muchę do wzięcia udziału w debacie. Posłanka PO, w odpowiedzi, wysłała pozew w trybie wyborczym.
Na konferencji obecny był także Zbigniew Ziobro, który w taki sposób skomentował sprawę:
Nie wiem, jak bardzo trzeba być wewnętrznie zimnym i obojętnym, aby w ten sposób jak Joanna Mucha mówić o ludziach starszych, którzy po prostu chorują. Wszyscy mamy w rodzinach ludzi starszych i ich szanujemy.
Jak podaje Onet, Mucha nie ma zamiaru odwoływać się od orzeczenia Sądu. Nie ukrywa jednak żalu do Kandthaka. Tłumaczy, że sfabrykowane cytaty pochodzą z nieautoryzowanego wywiadu dla "Pogłosu":
To był tekst, który został przeze mnie źle zautoryzowany. Nie mam wątpliwości, że pan Kanthak, cytując ten tekst, znał doskonale również moje wyjaśnienia.
Źródło: Onet
