https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Joanne K. Rowling wygrała w sądzie 19 tys. funtów od byłej asystentki, która potajemnie wydawała jej pieniądze na słodycze, perfumy i kotki

Wojciech Rogacin
LFI/Photoshot/REPORTER
Joanne K. Rowling wygrała w sądzie w szkockim Airdrie proces o 19 tys. funtów z odsetkami, które ma jej zwrócić była asystentka pisarki Amanda Donaldson - informuje dziennik „The Times”.

Panna Donaldson została pozwana przez Rowling po tym, jak pisarka zorientowała się, że z jej karty kredytowej w ciągu kilku lat w zniknęło blisko 19 tys. funtów. Jak informuje "The Times" po sprawdzeniu wyciągu płatności Rowling stwierdziła, że większość tych pieniędzy została wydana na „duże ilości czekoladek oraz frywolnyh prezentów” w tym na czekoladowe brukselki, a także na muffiny, wyjścia do kawiarni i restauracji oraz na drogie i silne perfumy.

W trakcie dochodzenia okazało się jednak, że Joanne K. Rowling nie cierpi jeść czekolady ani słodyczy, a jej mąż ma uczulenie na silne perfumy. Niemożliwe było zatem, by Rowling je kupowała. W domu Rowling nie znaleziono tych perfum, a Donaldson oskarżyła sprzątaczkę o ich rzekomą kradzież. To oskarżenie sąd uznał za fałszywe.

W sumie - jak pisze "The Times" - panna Donaldson wydała 18734 funty, z czego w obcej walucie równowartość 7742 funtów, w rodzimej walucie 9832 funty, a 1500 funtów wypłaciła w gotówce z bankomatów. Wśród tych wypłaconych z bankomatu pieniędzy było m.in. 400 funtów, które - jak mówiła Donaldson - wydała na zakup dwóch kociaków. Później zmieniła zeznania i powiedziała, że była to kaucja za wyjście Rowling do renomowanej restauracji Castle Terrace w Edynburgu. Jednak pisarka powiedziała, że jest znana w tej restauracji i nie potrzebuje tam wpłacać kaucji za stolik.

Sąd uznał zatem tłumaczenia panny Donaldson za kłamstwa. Ponadto ustalono, że tylko w kawiarniach Starbucks i Costa była asystentka wydała 1636 funtów - dodaje "The Times".

Według „Timesa” wydatki na te rzeczy z karty pisarki wzrosły gwałtownie w 2015 roku. Panna Donaldson przyznała, że od tego roku zaczęła jeść mufinki. Tylko w dwóch ciastkarniach Bibi’s Bakery i Patisserie Maxime wydała 1003 funty. Ponadto wypłacała np. po 250 - 300 funtów z bankomatu, by kupować kotki. Według Timesa Rowling nie chciała iść do sądu, jednak została zmuszona, m.in. po to, by oczyścić personel z zarzutów. Zwrot zdefraudowanych pieniędzy ma przeznaczyć na swą fundację.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SR
Mimo, że $ ma, to nie powód, żeby ją ktoś okradał.
Zawsze asystentka mogła poprosić o podwyżkę, albo brać nagdodziny, względnie, jak Polacy, dwa kolejne etaty...

W tym samym samym czasie oczywiście...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska