"Pasy" pierwszego gola straciły zanim minął pierwszy kwadrans gry - rywale zebrali długą piłkę i po płaskim strzale przy słupku objęli prowadzenie. Wyrównał Mamroł uderzeniem zza pola karnego w lewe "okienko" bramki. Ale na przerwę podopieczni trenera Wojciecha Ankowskiego schodzili przegrywając - nie upilnowali rywala na lewym skrzydle, który złamał akcję do środka i strzałem w "długi" róg pod poprzeczkę zdobył gola.
O odrobienie strat było trudno po nieco ponad godzinie gry, wtedy to po podaniu wzdłuż bramki rywale strzałem z bliska zdobyli bowiem trzeciego gola, a dobili "Pasy" czwartym. Po rzucie wolnym i zagraniu na drugi słupek i zgraniu wzdłuż bramki strzelili gola też z najbliższej odległości.
Lechia Gdańsk - Cracovia 4:1 (2:1)
Bramka dla Cracovii: Mamroł 38, gole dla Lechii: 14, 45, 61 i 80 min.
Cracovia: Golonka - Zaremba (46 Zgłobik), Cebula, Łędzki, Wrona - Ben Nouir (60 Olszewski), Królak (60 Mamica), Dej, Polak (75 Mazur), Mamroł - Kaczor (80 Pleskot).
