Juvenia ma za ciasno
Zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące tego, jak zagospodarować ten teren. Miało być pole golfowe, ale odstąpiono od tego pomysłu.
- Zarząd klubu od dawna chciał znaleźć nowe miejsce dla Juvenii – mówi Kajetan Cyganik, rzecznik prasowy klubu. - Bo prawda jest taka, że mamy jedno boisko bardzo mocno eksploatowane, na którym ćwiczy ponad 200 zawodników i zawodniczek z różnych grup wiekowych, od mikrusów poczynając, a na seniorach kończąc. Jest tak, że jedna grupa musi przerywać trening i zejść ze swojej połówki, by mogła na nie wejść druga. A zimą to wyłączamy boisko z użytkowania i wynajmujemy hale w całym Krakowie.
Klub stara się o poszerzenie swojej bazy. Gdy upadł pomysł zagospodarowania terenu w Cichym Kąciku, bo tam ma powstać Centrum Muzyki, zaczęto rozglądać się za nową lokalizacją.
- Na Białych Morzach nie powstaną pola golfowe – kontynuuje Cyganik. - To ostatni teren w planie zagospodarowania przestrzennego Krakowa na którym jest miejsce na infrastrukturę sportową. Pomysł powstał wiosną tego roku.
Juvenia przedstawiła projekt architektoniczny który mówi o zagospodarowaniu ternu. Mają się o dwóch pełnowymiarowych boiskach i trzech mniejszych.
- Przedstawiliśmy tę koncepcję podczas konsultacji społecznych – mówi Cyganik. - Niektórzy zarzucają nam, że była mowa o 5 boiskach, a teraz są 2. Od początku tak to przedstawialiśmy, że mają być dwa pełnowymiarowe, a trzy mniejsze, które służyłyby także mieszkańcom.
Koncepcję przedstawiono radnym na posiedzeniu Komisji Sportu. Zaproszono też tę komisję na posiedzenie do klubu. Z terenu obejmującego 34 hektary 5 miałoby być przeznaczone na infrastrukturę sportową. Mieszkańcy podczas konsultacji społecznych wypowiedzieli się za tym, by był to teren rekreacyjny.
Kto finansowałby przedsięwzięcie, za którym optuje Juvenia?
- Musielibyśmy poszukać inwestora – twierdzi Cyganik – Chcielibyśmy pozyskać na to środki zewnętrzne, by nie obciążać budżetu miejskiego. Jaki byłby koszt inwestycji? Nie potrafię w tej chwili powiedzieć. Jest na razie bardzo wstępny zarys koncepcji. Na pewno jedno z boisk miałby sztuczną nawierzchnię, byłby też budynek klubowy z zapleczem i salą konferencyjną.
Juvenia zostaje na Błoniach
A co stałoby się z dotychczasowym obiektem przy Błoniach?
- Oczywiście by został, pierwsza drużyna nadal by rozgrywała na nim meczem – mówi Cyganik. - Jest planowany remont obiektu, ale co roku „spada” z budżetu miasta. Na odnowionym stadionie, z nowymi trybunami dalej odbywałyby się mecze superligi. To miejsce pierwszego wyboru na mecze. Ale nowa lokalizacja dawałaby nam możliwość gry na sztucznej nawierzchni w takich przypadkach jak teraz, zresztą z powodu aury.
