W kajakarstwie klasyczny pierwszą kwalifikacją były mistrzostwa świata 2019. Na nich miejsca na IO nie udało się uzyskać nikomu z męskiej grupy kajakarzy (wywalczyły je panie oraz kanadyjkarze). Teraz w Szegedzie będzie kolejna szansa. W konkurencjach indywidualnych będą do zdobycia tylko dwie przepustki, w dwójkach – jedna. Należy jednak dodać, że stawka jest słabsza niż na innych zawodach.
Paweł Kaczmarek walczył o drugi start na igrzyskach
Kaczmarek ma już za sobą olimpijski start. W 2016 r. w Rio de Janeiro rywalizował w konkurencji K-1, odpadł w eliminacjach i został sklasyfikowany na 18. pozycji. Wówczas reprezentował barwy AZS AWF Gorzów Wlkp., później przeniósł się do KKW-29 Kraków.
Pod koniec kwietnia tego roku Kaczmarek wygrał krajowe kwalifikacje do kadry na 200 m i w tej konkurencji walczy w Szegedzie.
Kaczmarek na Węgrzech w eliminacjach w swoim biegu był 2. (35,76 s), następnie w wyścigu półfinałowym zajął 3. miejsce (36,21). Czwartkowy finał rywalizacji na najkrótszym dystansie naszemu zawodnikowi nie wyszedł, do mety dotarł na ostatniej, 9. pozycji (37,72 s) i szansa przepadła. Zwyciężył Rosjanin Jewgienij Łukancow (35,82) przed Łotyszem Robertsem Akmensem (36,43).
Po kwalifikacjach olimpijskich w Szegedzie będzie Puchar Świata w kajakarstwo klasycznym. Powołanie na te regaty otrzymała m.in. Adrianna Kąkol (KKW-29).
