Podczas swojej wizyty goście zobaczyli budynek pierwszej komory gazowej i krematorium na terenie Auschwitz I, a także obszerny fragment muzealnej ekspozycji, m.in. blok 4, gdzie znajdują się informacje o deportowanych do Auschwitz: Żydach, Polakach, Romach, sowieckich jeńcach wojennych i przedstawicielach innych narodowości i grup osadzanych przez Niemców w obozie. Znajduje się tam model komory gazowej i krematorium II z obozu Birkenau, puszki po Cyklonie B, a także ludzkie włosy obcięte pomordowanym.
W bloku 5 goście zobaczyli osobiste przedmioty należące ofiar Zagłady, które odnaleziono w tych magazynach po wyzwoleniu obozu. To m.in. buty, walizki, protezy, okulary, szczotki czy naczynia kuchenne.
Przed Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11, gdzie Niemcy rozstrzelali ok. 5,5 tysiąca osób, Angela Merkel, Mateusz Morawiecki oraz przedstawiciele Fundacji Auschwitz-Birkenau złożyli wieńce i znicz, oddając hołd wszystkim ofiarom obozu.
Przed uroczystością w Saunie kanclerz Niemiec i premier Polski odwiedzili Laboratoria Konserwatorskie Muzeum Auschwitz. Na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau, złożyli znicze na pomniku upamiętniającym ofiary obozu.
Jako pierwszy głos na uroczystościach 10-lecia Fundacji zabrał były więzień obozu Auschwitz Bogdan Bartnikowski, który opowiedział o swoich doświadczeniach z budynku Sauny.
- Dziś usłyszeliśmy jedno świadectwo przedstawione w poruszający sposób. Tym bardziej jesteśmy zobowiązani, aby tą pamięć pielęgnować, bo jeżeli pamięć odchodzi, to tak jakbyśmy drugi raz krzywdzili ludzi, którzy przeszli przez niewyobrażalne cierpienia i piekło - powiedział premier RP Mateusz Morawiecki. - Emmanuel Levinas mówił, że brak pamięci to ponowne przyznanie racji złu przeciwko dobru. Dziś musimy dbać o pamięć tak, jak byśmy dbali o tamtych ludzi. Staramy się w związku z tym dbać o wszystkie takie Miejsca Pamięci - dodał.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że nie jest jej łatwo przemawiać w tym miejscu.
- Oświęcim leży na terenie Polski, ale w październiku 1939 r. został anektowany przez Trzecią Rzeszę. Auschwitz był niemieckim obozem zagłady prowadzonym przez Niemców p odkreśliła niemiecka kanclerz. - Trzeba jasno nazwać sprawców. My – Niemcy – jesteśmy to winni ofiarom i nam samym. Przypominanie o zbrodniach, nazwanie sprawców i godna pamięć dla ofiar to nigdy nieprzemijająca odpowiedzialność, która nie podlega negocjacjom. Świadomość tej odpowiedzialności jest stałym elementem naszej tożsamości narodowej - dodała.
Kanclerz podkreśliła, że o miejsce to daje świadectwo, a świadectwo należy zachować. Dlatego wspólnie z premierami Landów podjęli decyzję o podwojeniu wsparcia. Na samym początku istnienia Fundacji niemiecki rząd generalny oraz landy wsparły Fundację kwotą 60 milionów euro. Teraz zdecydowano się na podwojenie tego wsparcia.
Misją założonej w 2009 r. Fundacji Auschwitz-Birkenau jest zabezpieczenie wszystkich autentycznych pozostałości po Auschwitz-Birkenau. W tym celu, dzięki wsparciu 38 państw oraz osób prywatnych, Fundacja tworzy i zarządza Kapitałem Wieczystym, a wypracowane z niego dochody finansują konserwację w Miejscu Pamięci.
Początkowo Fundusz miał wynosić 120 mln euro, by dzięki corocznym odsetkom od tej kwoty, czyli ok. 4-5 mln euro, możliwa była realizacja opracowanego przez specjalistów Globalnego Planu Konserwacji, czyli pełnego, wieloletniego programu prac konserwatorskich w Miejscu Pamięci Auschwitz.
W związku z koniunkturą ekonomiczną, a przede wszystkim aktualną rentownością obligacji, wysokość Funduszu została podniesiona do 180 mln euro.
- Libiąż. Młodzi akrobaci dali popis niezwykłych umiejętności
- Co hotele w Oświęcimiu oferują gościom i jak się prezentują?
- Działki nad Jeziorem Mucharskim do wzięcia. Najlepsze oferty
- Olkusz. Ranking najlepszy kebabów według internautów
- Najpiękniejsze dziewczyny z Olkusza i okolic na Instagramie [ZDJĘCIA]
WIDEO: Barometr Bartusia
