Powstało już pismo w tej sprawie do Bogusława Kośmidra, przewodniczącego Rady Miasta Krakowa. Pomysł popiera europosłanka Róża Thun, która jest córką prof. Woźniakowskiego. - Mój tata był osobą, starającą się godzić z sobą różne środowiska i prowadzić dialog. Cieszę się, że środowiska w Krakowie chcą to docenić - mówi Róża Thun.
Inicjatywę krytykuje poseł PiS Krzysztof Szczerski. Przypomina, że w Krakowie nie został upamiętniony prezydent Lech Kaczyński, choć były propozycje, aby jego imię nosiło rondo Ofiar Katynia.
- Nie chciałbym, aby honory otrzymywało tylko jedno środowisko, a inne były pomijane - dodaje poseł Szczerski.
Inicjatorzy uhonorowania prof. Woźniakowskiego zauważają jednak, że prawie całe swoje życie był on związany z Krakowem, a Lech Kaczyński - nie.
- Prezydent Lech Kaczyński miał zasługi dla Krakowa: zwiększył pieniądze na zabytki. A Platforma Obywatelska je obcięła - odpowiada Krzysztof Szczerski.
Władze miasta nie planują na razie nadawania imienia Centrum Kongresowemu ani hali wielofunkcyjnej w Czyżynach, które mają być otwarte w tym roku. - Te obiekty mają nazwy własne i chcemy, aby tak zostało - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa. Dodaje, że dotąd honorowano wybitnych ludzi głównie nadawaniem ich nazwisk ulicom.
Napisz:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+