Zobacz także: Remont ul. Królowej Jadwigi: wraca ruch na skrzyżowaniu z ul. Nawojowską
W pierwszych miesiącach tego roku weszły w życie nowe przepisy, które na organizatora kąpieliska nakładają obowiązek zbadania czystości wody.
- Najpierw gmina musi podjąć uchwałę, w której wskaże kąpieliska lub miejsca wykorzystywane do kąpieli - wyjaśnia Stanisław Morawski, powiatowy inspektor sanepidu w Nowym Sączu. - Potem ktoś, kto zechce w takim miejscu zorganizować kąpielisko, musi zbadać czystość wody, zwrócić się do nas o zgodę.
Kłopot w tym, że czas ubiegania się o organizację kąpieliska upłynął 31 maja. Żadna z sądeckich gmin nie złożyła w tym okresie koniecznego wniosku. Furtką jest tworzenie miejsc wykorzystywanych do kąpieli. Różnica jest taka, że zgodnie z prawem unijnym kąpielisko musi dysponować całym zapleczem (m.in. prysznicami i szatniami). Natomiast miejsce do kąpieli musi być tylko wyraźnie oznaczone i przebadane.
Czytaj także: Nowy Sącz, Krynica: pięciu lekarzy tłumaczy przed sądem dlaczego zmarł 12-letni Kamil
- Na pewno będziemy chcieli wystąpić o zgodę na otwarcie kilku takich miejsc - zapewnia wójt Gródka nad Dunajcem Józef Tobiasz. - Mam na myśli te miejsca, gdzie ludzie od lat się kąpią, jak pole namiotowe w Gródku, okolice WOPR, plaże w Bartkowej i przy zaporze w Rożnowie.
Nie stanie się to jednak w najbliższych tygodniach. Gmina na razie stara się wysprzątać brzegi po ubiegłorocznej powodzi. Pomagają w tym okoliczni mieszkańcy oraz więźniowie z Zakładu Karnego w Nowym Sączu. Czystość wody zostanie przebadana później. I tak jest wszędzie. Jeśli planujemy w najbliższym czasie kąpiele w rzekach lub jeziorach, to wyłącznie na własne ryzyko.
Uwaga! Nowy konkurs! Odpowiedz na pytanie i wygraj bilet do kina ARS
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**