Spektakl „Od nowa” oparty został na prawdziwych historiach kilku starszych osób, z którymi twórczynie przedstawienia rozmawiały przygotowując scenariusz dla teatru dokumentalnego.
- Nie ukrywamy, że wiemy cokolwiek o starości, dlatego bazujemy na prawdziwych historiach. Naszych bohaterów ulepiłyśmy z wielu usłyszanych opowieści. - mówi Gosia Jakubowska Raczkowska. - Z tych rozmów wyłonił się obraz starości jako momentu zaczynania od nowa, przypominania sobie marzeń z przeszłości i realizacji ich. Energia witalna, która przebija z tych historii była dla nas kołem zamachowym dla tworzeniu tego spektaklu.
Wyspa, na której wszystko jest możliwe
W „Od nowa” możemy zobaczyć dwie perspektywy: bohaterów żyjących w swoim świecie nagle odzyskanej wolności, bo starość jest dla nich momentem, kiedy nie muszą już myśleć o dzieciach, sprawach do załatwienia, mogą myśleć tylko o sobie. Powracają więc marzenia o zdobyciu bieguna czy skończeniu studiów – postać będąca pierwowzorem bohaterki, która chce zdobyć biegun północny w realnym świecie ten cel osiągnęła mając 75 lat! Ale pojawiają się także sceny, o których reżyserka mówi: „dajemy w nich wyraz naszym własnym lękom”.
- Starość dotyczy wszystkich nie tylko ze względu na wiek, ponieważ wszyscy mamy w swoim otoczeniu osoby, które dotąd samodzielne i w pełni sprawne nagle potrzebują pomocy albo w nas budzi się lęk i zaczynamy otaczać opieką osoby, o których uważamy, że są stare – dodaje reżyserka.
Na scenie piątka wybitnych aktorów i aktorek Teatru Słowackiego: Bożena Adamek, Dorota Godzic, Tomasz Międzik, Sławomir Rokita oraz Anna Tomaszewska.
Historia opowiadana przez twórczynie spektaklu „Od nowa” dzieje się na wyimaginowanej wyspie, w miejscu, gdzie świat wciąż jest zrozumiały i bezpieczny, ponieważ są w nim stałe punkty – przyjaciele „od zawsze”. Piątka bohaterów świętuje tam właśnie urodziny jednej z bohaterek – Eli. Przy starych piosenkach, pada pytanie o marzenia, jakie mają uczestnicy tego party.
- Nie dajemy się, choć to ucieczka przed tym, co nieuniknione - mówi Anna Tomaszewska, która w spektaklu „Od nowa” marzy o wyprawie na biegun. - Jesteśmy starzy i nasze „od nowa” jest sposobem na to, żeby przetrwać tę rzeczywistość i to, co przed nami. A przed nami coraz krótsza droga i świadomość, jak wielu rzeczy już się nie doczeka. W młodości nie mamy takiej świadomości – i dobrze. Moment, kiedy przychodzi świadomość, że kiedyś ten czas nam się skończy jest zarazem momentem, w którym ci bohaterowie uświadamiają sobie, że coś jeszcze chcą. Moje postać jest najbardziej niedojrzała ze wszystkich, bo, żeby tym wieku wymyślać takie rzeczy, że chce się zdobyć biegun…
Premiera w Domu Machin, 9 maja.
