Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamieściła na portalu YouTube nagranie z kamery na autostradzie A4. Doskonale widać na nim jak szybko zmieniły się warunki atmosferyczne i w pewnym momencie kierowcy, którzy w porę nie zareagowali na to, nie byli w stanie już nic zrobić...
Karambol tirów na A4, kierowcy jechali jeden za drugim, mimo coraz gorszych warunków
- Pogoda potrafi zmienić się w ciągu kilkunastu minut, co może mieć tragiczne w skutkach konsekwencje - przypomina GDDKiA i zamieszcza to nagranie ku przestrodze!
Do wypadku doszło w ostatni piątek - 19 marca, z samego rana.
W pierwszych dwóch minutach przyspieszonego nagrania widać jak w krótkim czasie - od 5:51 rano do 6:25 nagle zmieniły się warunki. Czarna nawierzchnia momentalnie pokryła się śniegiem, droga hamowania znacznie się wydłużyła.
W drugiej minucie nagrania dochodzi do pierwszej kolizji dwóch tirów widocznej już w zasięgu działania kamery. Kierowcy ciężarówek niewiele sobie z tego robią, wrzucają awaryjne światła, ale wciąż jadą ze sporą prędkością lewym pasem. Niespełna minutę później dochodzi do kolejnej kolizji, a zaraz potem do karambolu, który mógł się skończyć znacznie gorzej, np. gdyby brały w nim udział także mniejsze pojazdy.
Karambol tirów na oblodzonej autostradzie A4. Gdzie były pługi?
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśnia także, że mimo pracy wielu piaskarek, nie sposób, by były one wszędzie i o każdej porze, a kierowcy powinni to uwzględnić. - Na filmie z kamer widać, że o godzinie 5:51 sprzęt do zimowego utrzymania dróg porusza się nieośnieżoną jezdnią północną autostrady A4. Zgodnie z harmonogramem pracy, pługosolarka na węźle Krzyżowa powinna zawrócić i jechać w przeciwnym kierunku. Niestety nie zdążyła już przejechać drugą jezdnią, ponieważ ok. godz. 6.25 droga została zablokowana - pisze GDDKiA.
