https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karetki pogotowia ratunkowego ratują wyłącznie wybrańców?

Anna Górska
Za wysłanie karetki do tzw. szpitala jednoprofilowego dyspozytorce pogotowia grozi kara
Za wysłanie karetki do tzw. szpitala jednoprofilowego dyspozytorce pogotowia grozi kara Andrzej Banaś
Gdy pacjent szpitala psychiatrycznego lub rehabilitacyjnego dostaje zawału lub wylewu, szpital ma problem. Nie może bowiem mu udzielić pomocy, gdyż w takich lecznicach nie ma sali operacyjnej, intensywnej terapii i całodobowo dyżurujących chirurgów. Ale też nie może wezwać karetki!

Powód? Absurdalne przepisy, w świetle których dyspozytor pogotowia ratunkowego nie ma prawa wysłać ambulansu do osoby przebywającej w lecznicy. Wręcz grozi za to kara.

Dyrektorzy szpitali mówią wprost: życie ich podopiecznych jest zagrożone. Apelują o zmianę przepisów. Na razie bez skutku.
Zapewnienie transportu zgodnie z ustawą o ratownictwie medycznym jest obowiązkiem szpitala. Sęk w tym, że transport medyczny nie gwarantuje szybkiego dojazdu do wielospecjalistycznej placówki. To opóźnia udzielenie pomocy pacjentowi z zawałem lub wylewem. Wówczas liczą się minuty!

Andrzej Walawski, dyrektor ds. lecznictwa uzdrowiska w Rabce nie ukrywa, że do tragedii może dojść w każdej chwili. Do jego placówki trafiają bowiem pacjenci po skomplikowanych zabiegach kardiochirurgicznych. Ich stan jest niestabilny, może pogorszyć się w każdej chwili i wówczas chorzy potrzebują szybkiej specjalistycznej pomocy.

Na karetkę pogotowia jednak nie ma co liczyć. - Kilka dni temu w ciągu kilku minut załatwiliśmy śmigłowiec właśnie dla takiego pacjenta - mówi Andrzej Walawski. - Ale zawieźć go do lądowiska już nie mieliśmy czym. Dyspozytorka pogotowia w Nowym Targu odmówiła lekarzowi wysłania karetki. A to zaledwie 4 kilometry! W świetle przepisów nasi pacjenci są drugiej kategorii. Tak nie może być, przecież chodzi o życie ludzi - ubolewa dyrektor Walawski.

Jacek Imioło, dyrektor ds. medycznych szpitala w Nowym Targu zaznacza, że to nie była prosta decyzja dla dyspozytorki, ale słuszna. - Nie popełniliśmy błędu, gdyż nie możemy wysyłać karetki służącej do interwencji w razie wypadku, do przewozu chorych z rabczańskiego szpitala - rozkłada ręce dyr. Imioło. Proponuje od dłuższego czasu dyrektorowi Walawskiemu podpisanie umowy z pogotowiem na przewóz chorych.

Rabka jednak nie zdecydowała się na taki krok. Dlaczego? - Za tzw. gotowość karetek będziemy musieli płacić pogotowiu 13 tys. zł miesięcznie plus koszty dojazdu. Nie stać nas na to - podkreśla Andrzej Walawski.

Jacek Bartkowiak, szef ds. lecznictwa szpitala psychiatrycznego w Andrychowie, zdradza, że najgorsze dni w szpitalu ma właśnie wtedy, gdy pacjenci nagle potrzebują opieki kardiochirurga czy neurochirurga. Od trzech lat koresponduje z urzędnikami z Ministerstwa Zdrowia, starając sie o zmianę przepisów.

- Za każdym razem moje starania kończą się niczym. Urzędnicy cytują ustawę o ratownictwie medycznym, zgodnie z którą karetki pogotowia nie mogą udzielać świadczeń w warunkach pozaszpitalnych. To kuriozalne. Dlaczego nie można określić, że szpitale psychiatryczne czy uzdrowiskowe w sytuacjach zagrożenia życia mogą korzystać z karetek pogotowia? - zastanawia się dyr. Bartkowiak.

Zaniepokojony sytuacją pacjentów tzw. szpitali jednoprofilowych (psychiatryczne, rehabilitacyjne, uzdrowiskowe) jest prof. Piotr Podolec, wojewódzki konsultant ds. kardiologii. Wysłał pismo w tej sprawie do wojewody małopolskiego i dyrekcji wydziału polityki społecznej urzędu wojewódzkiego.

- Jako konsultant regionalny mogę apelować o zmianę prawa. W tym przypadku wadliwego. To właśnie zrobiłem, czekam na dalsze kroki - mówi prof. Podolec.

Dyrektor Walawski postanowił działać stanowczo. Mówi, że ma dość wykłócania się z dyspozytorami nowotarskiego pogotowia. Wysyła pisma do medycznych konsultantów wojewódzkich, urzędów, Minister- stwa Zdrowia. Wysłał też apel do małopolskiego oddziału NFZ.

- Sytuacja jest kłopotliwa dla lekarzy, jak i pacjentów - przyznaje Tomasz Filarski z działu skarg i wniosków małopolskiego NFZ. Obiecuje sprawdzić, w jakim zakresie Fundusz może wesprzeć pacjentów. Zgadza się bowiem, że chorzy w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia muszą otrzymać specjalistyczna opiekę.

Sprawą zainteresowała się też Lidia Gądek, poseł na Sejm (PO). Przyznaje, że do tej pory nie słyszała o tym problemie. - Absolutnie nie może mieć miejsce sytuacja, aby z powodów proceduralnych przedłużył się czas pomocy w stanach nagłego zagrożenia zdrowia lub życia - podkreśla.

Współpraca T. Mateusiak

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jożko
Byłem kiedyś karetką do zatrzymania krążenia na bloku operacyjnym w trakcie cesarskiego cięcia. Ciekawe co miał w głowie anestezjolog, który nas wezwał bo chyba nie liczył na to, że przewieziemy zwłoki do innego szpitala. Może zakupić 10000 karetek i postawić wszędzie na każde żądanie społeczeństwa tylko płatnych pełną stawkę. Uwaga! Ratownictwo nie jest finansowane z NFZ więc gadki o płaceniu przez lata włóżcie sobie do kieszeni.
J
Jureczek
W każdym szpitalu ogłasza się przetarg publiczny na
1. transport medyczny
2. karetka "R"
i tylko od zapisu kontraktu zależy po jakim czasie ma OBOWIĄZEK przyjechać "R"-ka nie jest to łaska.
Nie rozumiem managementu tych szpitali tak rzecz jest oczywista jak pupa do siedzenia.
Przypadków zamówień ze strony szpitali na "R"- kę nie jest za dużo
r
rat met
Jeszcze nie widziałem reportażu pisanego przez szanowną panią Anne Górską aby dokładnie prześledziła problemy służby zdrowia zawsze w samym tytule już ocenia lub daje wyrok , także panie Aniu dobrze jeszcze pogotowie oprócz zajmowania się tym do czego zobowiązuje ustawa ,zajmuje się pacjętami za lekarza pierwszego kontaktu i za przychodnie całodobowe które mają prawo odmówić wizyty to jeszcze transportami ze szpitali niech pani uważa aby pani tej pomocy nie Potrzebowała bo karetki( zresztą okrojone) nie będzie i co pani wtedy wysmaruje ???????????
o
obserwator
dyrektorzy szpitali to tylko chcą kasę trzepać a swoje obowiązki zlecać pogotowiu to może wszystkie obowiązki zlecić pogotowiu , a wam zostawić kasę i wy będziecie szczęśliwi że wreszcie do bólu paznokcia itp przyjedzie pogotowie
t
trutty
Pewna grupa ludzi (prominentow) jest w posiadaniu specjalnych kodowanych kart ktore umozliwiaja i powoduja szybszy przyjazd karetki kiedy jest ona wzywana. Posiadacz takiej kary podaje swoj kod do dyspozytora a ten od razu juz wie kto dzwoni i ze karetke nalezy szybko wyslac na sygnale do dzwoniacego bez pytania o przyczyne interwencji. Posiadaczmi takich kart sa czlonkowie rzadu oraz urzednicy od dyrektora
departamnetu wzwyz w sektorze centralnym. Maja je tez wszyscy wysocy urzednicy szczebla wojewodzkiego oraz wszystkie osoby bedacy w szczeblu generala lub odpowiednika w sluzbach mundurowych. Sa te karty wydawane wszystkim zwierzchnikom kosciola od biskupa i powyzej. Karty posiadaja tez prezesi wielkich spolek skarbu panstwa oraz prezesi centralnych urzedow wszelakiego rodzaju. W sumie jest to duza grupa ludzi liczaca okolo 8 tysiecy obywateli ktorzy sa "rowniejsi" niz cala reszta Polakow. Posiadaja te karty tez ambasadorowie i konsulowie panstw ktore maja swoje przedstawicielstwa w Polsce. Karty te maja kolor blekitny ze znakiem czerwonego krzyza i napisem "pierwszentwo" umieszczonym na tym krzyzu. Znajduja sie tam dane personalne oraz fotografia posiadacza a w "czipie' sa umieszczone wszystkie wazniejsze wiadomosci o zdrowiu posiadacza ktore mozna odczytac na specjalnym czytniku umieszczonym w karetce.
a
aa
Przecież dyrektor powiedział, że nie wynajmie karetki bo jest za drogo. Woli oszczędzać nić udzielić pomocy choremu.
t
trutty
To co, uwazasz ze szpital rehabilitacyjny lub psychiatryczny ma otworzyc SOR albo intensywna terapie? Wszedzie na swiecie pogotowie ratunkowe jezdzi do szpitali w ktorych nie ma takich oddzialow, tylko nie w Polsce bo to chory kraj.
R
Rh-
na SOCJALISTÓW to macie! Kolejne rządy AWSu(socjaliści), SLD(komuniści), PiSu (narodowi socjaliści) i teraz PO (bezideowi karierowicze z odchyłką na lewo) obiecywały gruszki na wierzbie i zamiast ciąć wydatki socjalne to podwyższały podatki. Teraz już nawet z podatków nie starcza, a nie ma nic za darmo. W końcu trzeba zapłacić.
n
nui
Genialny tekst!!! Przecież w każdym cywilizowanym kraju Zespoły Ratownictwa Medycznego jeżdżą na każde wezwanie do szpitala.... Zastanowiłabyś się babo o czym piszesz... Może na salę operacyjną albo porodówkę też będą jeździć? Dlaczego nikt się nie przywala do szpitali że nic nie robią w tym względzie? Albo nie, najlepiej w tym chorym kraju ustawić za każdym obywatelem jedną karetkę , radiowóz i wóz strażacki, wtedy nareszcie będzie tanio i dobrze.
Z
Z(a)miennik
Ludzie co sie dzieje w tym kraju ? Na karetke nie możesz liczyć, do lekarza czeka się miesiącami, bilety MPK po 4 zł (godzina pracy niejednego pracownika), na ulicach ciemno bo tną koszty, paliwo po 6 zł, wiek emerytalny, likwidacja szkół, zamykanie stołówek dla dzieci, posłowie kupują sobie Ipady za 580 tysiecy... Wymieniać można w nieskonczonosc... Może czas wyjsc na ulice ? Może czas obrzucić sejm kamieniami ? Może ktoś zacznie się w końcu z nami liczyć ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska