Przed spotkaniem fani „biało-czerwonych” odśpiewali a capella hymn narodowy, a podczas 60 minut gry żywiołowo dopingowali naszą drużynę. „Polacy, jesteśmy z wami” - krzyczeli np. w 20 minucie, gdy Polacy przegrywali 8:9. Tak było do ostatniej minuty meczu.
Doping kibiców bardzo pomagał naszej drużynie, co po spotkaniu podkreślali nasi reprezentanci, bardzo dziękując im za wsparcie.
Bramkarz Sławomir Szmal: - Dla publiczności bardzo duże „dziękuję”. Bo były takie momenty, gdy Serbowie prowadzili już dwoma bramkami, i ciężko się grało, wiedząc, że 15 tysięcy kibiców liczy na ciebie, a widzisz, że ci po prostu nie idzie. I chcesz wszystko oddać na boisku, a czasami nie wychodzi.
Rozgrywający Michał Jurecki: - Dziękuję bardzo kibicom za wsparcie przez 60 minut.
Obrotowy Bartosz Jurecki: - Kibice zawsze nas „ciągną”, wspierają, pomagają. I tak było też dzisiaj.
Obrotowy Kamil Syprzak: - Doping był fantastyczny, atmosfera była wspaniała. I w tych trudnych momentach to nas zachęcało do walki. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować kibicom za to i zachęcić ich do dalszego wspierania w ciężkich momentach, bo na pewno nie będzie nam łatwo.
Rozgrywający Karol Bielecki zapytany, czy w kolejnych meczach turnieju on i jego koledzy będą oszczędzać nerwy swoich fanów, odparł: - Życzmy tego sobie i kibicom, żebyśmy byli o wiele zdrowsi, ale co zrobić? Taki jest sport. Nie jest łatwo wygrywać lekko i przyjemnie. Będziemy grać do końca. Życzyłbym sobie, żeby w meczu z Macedonią był podobny rezultat co teraz.