Tańsze bilety sieciowe na komunikację miejską, zniżki na wejścia do instytucji kultury czy na obiekty sportowe. A w przyszłości być może i tańsza woda w mieszkaniu. Takie są wstępne założenia Krakowskiej Karty Mieszkańca, która ma zacząć działać od 1 maja przyszłego roku. KKM będzie przeznaczona dla mieszkańców, którzy płacą w Krakowie podatki. Takie mają być efekty akcji „Płać podatki w Krakowie” realizowanej od 2012 roku.
Pewnikiem na razie jest, że posiadacze karty będą mogli liczyć na tańsze bilety miesięczne na tramwaje i autobusy. Zasady korzystania z innych udogodnień są dopiero opracowywane.
- Karta Mieszkańca będzie dawała możliwość zakupu tańszych biletów sieciowych. Ci, którzy jej nie mają, będą płacić o 20 proc. więcej - zapowiada wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.
Za tą deklaracją kryje się tak naprawdę podwyżka cen biletów sieciowych. Ci, którzy tu płacą podatki i wystąpią o Kartę Mieszkańca, będą płacić tyle, ile teraz. Reszta zapłaci o 20 proc. więcej. Obecnie bilet miesięczny na jedną linię kosztuje 46 zł (48 zł przy pierwszym zakupie), na dwie linie 64 zł (67 zł) i na wszystkie 89 zł (94 zł). Ulgowe są o połowę tańsze. Po podwyżce sieciówka na wszystkie linie dla osób bez Karty Mieszkańca będzie kosztowała ok. 107 zł.
Autor: Piotr Ogórek
Inne świadczenia możliwe dzięki karcie, czyli głównie zniżki, dotyczyć mają krakowskich instytucji kultury i obiektów sportowych. Szczegóły nie są jednak znane, bo miasto dopiero prowadzi rozmowy na ten temat. W przyszłości urzędnicy nie wykluczają, że Karta Mieszkańca da też zniżki na wodę w naszych mieszkaniach i że włączą się w jej działanie prywatne instytucje, podobnie jak to jest w przypadku Krakowskiej Karty Rodzinnej.
Koszty wprowadzenia nowego systemu mają wynieść 3,5 mln zł, a następnie ok. 1,1 mln zł co roku. Wydawaniem karty zajmie się MPK, które ma już doświadczenie z Krakowską Kartę Miejską.
- Wydawanie Karty Mieszkańca będzie przebiegało przez dłuższy czas. Mniej więcej do 1 maja. Do tego czasu powinniśmy się rozliczyć z podatku i wtedy karta zacznie działać - zapowiada Andrzej Kulig.
Dokładny harmonogram związany ze składaniem wniosków o kartę i jej wydawaniem będzie znany po zapewnieniu środków na to w planowanym budżecie miasta. Następnie radni uchwałami będą ustalać kolejne zastosowania karty.
Karta to efekt akcji „Płać podatki w Krakowie”, która ma zachęcać osoby mieszkające i pracujące w mieście, a np. nie pochodzące stąd, do rozliczania się z fiskusem w Krakowie. O przygotowanie koncepcji karty radni zaapelowali do prezydenta Jacka Majchrowskiego w zeszłym roku.
- W stosunku do zeszłego roku przybyło nam 17,5 tys. nowych podatników, czyli ponad 3 proc. Dzięki temu do miejskiej kasy wpłynęło ponad 35 mln zł - mówi przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider. Odliczając jednak tych, którzy zmarli, to realnie płatników przybyło ponad1 0 tys. Od 2012 r. liczba podatników krakowskich zwiększyła się o ponad 53 tys. Do miejskiej kasy przekazali oni ponad 100 mln zł.
- Jest o co walczyć. Na koniec 2015 r. mieliśmy grubo ponad 100 tys. mieszkańców nie płacących u nas podatków. Gdyby to robili, wpływy do budżetu sięgnęłyby ponad 300 mln zł - mówi Bogusław Kośmider.
W Krakowie powstaje największy na świecie dzwon [ZDJĘCIA]
