- Przegraliśmy ten mecz zdecydowanie i nie ma w zasadzie żadnego usprawiedliwienia. Nie chcę przypominać o tym, że mieliśmy spore kłopoty kadrowe, bo nie o to chodzi - powiedział trener Pogoni Szczecin Kazimierz Moskal po meczu z Wisłą Kraków.
Autor: Piotr Tymczak
- To dla mnie bardzo bolesna porażka. Myślę, że pozytywem tego meczu był występ Sebastiana Kowalczyka. Po raz pierwszy zagrał od pierwszej minuty, ale nie bał się grać piłką. Trudno powiedzieć po takim spotkaniu cokolwiek więcej. Po przegraniu w taki sposób, trudno szukać innych pozytywów - dodał szkoleniowiec „Portowców".
- Dotąd udawało nam się zestawić podstawowy skład bez większych kłopotów. Kiedy ktoś wypadał za kartki albo kontuzje, był to jeden albo maksymalnie dwóch graczy. Teraz nasze problemy kadrowe nawarstwiły się i na pewno to nam nie pomagało - przyznał trener Kazimierz Moskal.