Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kęty. Wjechali motorowerem do rowu. Mają kłopoty

Ewelina Sadko
Policjanci wyciągnęli z rowu rannego 26-latka. Kolega zostawił go samego po wypadku na motorowerze. Bez udzielenia pomocy odjechał do domu.

W niedzielny poranek policjanci zostali powiadomieni przez mieszkankę Kęt o pobiciu jej syna. Po przybyciu funkcjonariuszy na miejsce, roztrzęsiona kobieta wskazała im syna z poważnymi obrażeniami głowy. Już po krótkiej rozmowie z 24-latkiem policjanci ustalili, że przebieg zdarzenia, w którym brał udział, był zupełnie inny.

W nocy z soboty na niedzielę razem ze swoim o dwa lata starszym znajomym pojechał na motorowerze nad Sołę, gdzie wypili sporo alkoholu i zasnęli. Nad ranem wsiedli na motorower i próbowali wrócić do domów. Jazdę zakończyli w rowie. Kiedy 24-latek odzyskał świadomość, zabrał motorower, ukrył go i poszedł do domu, nie interesując się losem znajomego. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce, gdzie odnaleźli rannego mężczyznę.

Obaj koledzy trafili do szpitala. U młodszego stwierdzono m.in. złamanie kości żuchwy i szczęki, a także ogólne potłuczenia, natomiast u starszego wstrząśnienie mózgu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazały u 26-latka obecność 1,51 promila alkoholu. Drugi nie zgodził się na badanie alkomatem. Pobrano mu krew do badań.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska