Kiedy lockdown i zakaz przemieszczania się? Premier Mateusz Morawiecki przedstawił granicę. Małopolska jest bardzo blisko

4 listopada 2020, 15:40

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa. Przedstawił również granicę, za którą w Polsce może dojść do całkowitego lockdownu. Jeżeli będziemy mieli powyżej 75 przypadków zachorowań na 100 tys. mieszkańców, w kraju zostaną wprowadzone bardzo poważne obostrzenia, w tym m.in. zakaz przemieszczania się.

FLESZ - Banki zwalniają pracowników

"Za tą granicą czeka nas całkowity lockdown"

Premier Morawiecki poinformował, że decyzja o wprowadzeniu lockdownu może zapaść nawet w ciągu najbliższych dziesięciu dni. Kiedy narodowa kwarantanna będzie konieczna? Premier tłumaczył podczas konferencji prasowej:

Jeśli epidemia dotknie powyżej 70-75 osób na 100 tysięcy mieszkańców, będziemy musieli wdrożyć zasady narodowej kwarantanny, m.in. zakaz przemieszczania się

Według szacunków Onetu, taki próg zostanie osiągnięty po przekroczeniu ok. 30 tysięcy zachorowań dziennie. W tej chwili zakażonych przybywa w tempie 20-25 tys. dziennie.

Jeśli chodzi o Małopolskę, to z naszych wyliczeń wynika, że wskaźnik, o którym mówił premier Morawiecki, dla naszego regionu wynosi już 68. Zatem nasze województwo jest blisko granicy, o której mówią rządzący.

Rozwiń

- Narodowa kwarantanna będzie oznaczała zamknięcie i poważne zahamowanie działalności gospodarczej - dodał minister zdrowia Adam Niedzielski.

Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Bartosz Dybała

Napisz do autora

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

Gość04.11.2020 21:02:25

rządzący powinni zrezygnować ze swoich pensji!!!!....a nie likwidować nasze miejsca pracy! wypierd....!

Naprawdę?04.11.2020 18:16:36

Czy ci ludzie naprawdę nie widzą, że te wszystkie "obostrzenia" - niby-to czynione w naszym interesie(?) - szkodzą nam o wiele bardziej, niż sama domniemana "pandemia"? Że "walka" z tą rzekomą "pandemią" wyrządza o wiele więcej szkód, niż sam (do dziś dnia nie wyizolowany przez żadne laboratorium) "Covid-19"?