Niestety, sądeczanie czas „państwowej kwarantanny” postanowili wykorzystać do wypalania suchych traw. Minionej doby z 15 na 16 marca strażacy i strażacy ochotnicy piętnaście razy wyjeżdżali do pożarów suchych traw. Paliło się w Piwnicznej Zdroju (tu aż dwa razy), Rytrze, Rdziostowie, Suchej Strudze (trzy razy), Starym Sączu, Głębokiemu, Powroźniku, Wierchomli Wielkiej, Obłazach Ryterskich, Brzeznej (dwa razy) i Barcicach. Nikt z ludzi nie ucierpiał w pożarach.