W gminie Kłaj komunikacja zbiorowa rodzi się w bólach.
- Jeżdżą tu busy widma, za 50 tysięcy złotych za pół roku. Oprócz jednego kursu, przejazdy gminnego busa nie są skojarzone z rozkładem jazdy pociągów. Poza tym, oprócz strony internetowej gminy, nigdzie nie ma harmonogramów kursów busów - alarmują mieszkańcy Kłaja.
Przyznają przy tym, że gminne busy jeżdżą zazwyczaj puste. - Ale gdyby ta komunikacja była sensownie zorganizowana, pasażerów byłoby na pewno więcej - przekonują nasi rozmówcy.
Przypomnijmy, że Kłaj uruchomił wewnętrzną komunikację na początku września 2017 roku, po tym, gdy prywatny przewoźnik (firma Mat-Bus) zlikwidował kursy na trasie Stanisławice - Kłaj - Wieliczka - Kraków, tłumacząc to nieopłacalnością linii. Mieszkańcy rejonu Kłaja stracili tym samym jedyne busy wożące ich bezpośrednio do Wieliczki i Krakowa, więc gmina zdecydowała się na lokalny projekt komunikacyjny.
Zadaniem gminnych busów - kursujących na dwóch trasach, obsługiwanych przez firmę zajmującą się transportem szkolnym w tym rejonie - było dowożenie mieszkańców na stacje PKP w Kłaju i Szarowie, do pociągów Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej jadących do Krakowa. Przystanki nowej komunikacji wyznaczono także przy drodze 94, skąd możliwa jest podróż do Wieliczki czy Krakowa z przesiadką, busami relacji m.in. Bochnia-Kraków, Brzesko-Kraków.
Wójt Kłaja Zbigniew Strączek mówi, że miesięczne dopłaty gminy do kursów lokalnych busów ustalono na 12,5 tys. zł. - To nieprawda, że kursy lokalnych busów nie były skorelowane z czasem odjazdów pociągów, w tej sprawie wszystko grało. Ale od lutego nie dotujemy już tych przejazdów. Wynika to z tego, że frekwencja pasażerów w gminnych busach była znikoma. Uznaliśmy więc, że nie ma sensu płacić za coś, z czego prawie nikt nie korzysta - stwierdza wójt Kłaja.
Natomiast przewoźnik, który od września ub. r. zapewniał lokalny transport w gminie Kłaj, jeździ nadal - na dotychczasowych trasach - ale już na własny rachunek. Firma ta stara się teraz o zgodę (procedury są już na finiszu) na wydłużenie tych kursów do Wieliczki.
Mat-bus powraca na trasę do Krakowa
Od 5 lutego firma Mat-Bus wznowiła przejazdy pomiędzy Kłajem, Wieliczką i Krakowem. Busy kursują na tej samej trasie co wcześniej: przez Brzezie, Szarów i Gruszki. Zmienił się natomiast końcowy przystanek; Mat-Bus nie dojeżdża już do Stanisławic (gmina Bochnia).
Kursów busów jest jednak teraz mniej. W dni powszednie pasażerowie mają do dyspozycji 15 przejazdów, a w soboty - pięć. W niedziele bus nie jeździ.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 6
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
