Prądniczanka Kraków - Przemsza Klucze 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 F. Wołkiewicz 4, 1:1 Wadowski 29, 2:1 Matyja 82, 2:2 Kazek 90+2.
Prądniczanka: Sitarz - Jewuła (20 Palmowski, 70 Chmielarski), Przybyła, Matyja, Paciorek - Staroń (56 Sadowski), Śmigacz (70 Pępkowski), Wadowski, Sędłak - Polniak (85 Nowakowski), Paszkiewicz.
Przemsza: Tomsia - Smętek, Guguła, Kocjan, J. Wołkiewicz - Śliwka (72 Kazek), Latos (83 Słaboń), Hladun, F. Wołkiewicz, Majcherkiewicz - Barczyk.
Sędziował: Paweł Kukla. Widzów: 30.
W meczu na boisku Nadwiślanu (sztuczna nawierzchnia) walcząca o utrzymanie Prądniczanka w ostatniej akcji meczu straciła zwycięstwo. W zamieszaniu po rzucie rożnym Kazek strzałem z 10 m doprowadził do remisu.
Wyżej notowani goście (6. lokata po rundzie jesiennej) szybko objęli prowadzenie, gdy F. Wołkiewicz pięknie uderzył z rzutu wolnego z bocznego sektora w bliższe "okienko". Wyrównujący gol również był bardzo ładny - po indywidualnej akcji Wadowski zza linia pola karnego także trafił w "okienko".
Groźniejsza była Prądniczanka, ale wynik długo się nie zmieniał, bo w bramce Przemszy dobrze spisywał się Tomsia, zaliczając kilka świetnych interwencji. W końcu skapitulował, gdy zagranie Wadowskiego z rzutu wolnego zamknął nogą Matyja. To jednak nie wystarczyło gospodarzom do zwycięstwa, w doliczonym czasie gry padło wyrównanie.
TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ O KLASIE OKRĘGOWEJ KRAKÓW
Follow https://twitter.com/sportmalopolska