Z ciężką rana postrzałową lewego podudzia trafił mężczyzna do pogotowia w Dąbrowie Tarnowskiej. Okazało się, że był to 26-letni kłusownik, który polował ze swoim 20-letnim bratem.
Według relacji braci, 26-latek sam się postrzelił. Mężczyźni przyznali się do tego, że od ponad 1,5 roku kłusowali i ustrzelili ponad 60 zajęcy i bażantów. Policjanci znaleźli na miejscu zdarzenia martwego zająca, dubeltówkę i amunicję. W mieszkaniu bracia mieli spora ilość amunicji i spłonek. Młodszy z braci został zatrzymany, a 26-latek pozostaje pod opieką lekarzy w szpitalu.
Za kłusownictwo grozi do 5 lat więzienia, a za nielegalne posiadanie broni do 8 lat.