https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w Mucharzu. Nie żyją narzeczeni i ich przyjaciółka. Zginęli w wypadku, gdy wracali z wakacji w Tunezji. Dwie osoby ranne

Małgorzata Gleń
Sebastian został pochowany na cmentarzu w Sidzinie
Sebastian został pochowany na cmentarzu w Sidzinie Magdalena Karlińska
20-letnia Ania i sześć lat starszy Sebastian planowali wspólne życie. Jak mówią ich znajomi - idealnie do siebie pasowali. Razem z bratem Sebastiana, 23-letnim Mateuszem i przyjaciółką, równolatką Ani - Sabiną pojechali na wyprawę do Tunezji. Gdy wracali z lotniska ich samochód rozbił się w Mucharzu (pow. wadowicki). Mieli jeszcze ok. pół godziny, by dotrzeć do domów. Zderzyli się czołowo z autem kierowanym przez 29-letniego policjanta Michała. Teraz zamiast wesela są trzy pogrzeby. Sebastiana odbył się w czwartek 24 października. Ania i Sabina zostały pochowane w piątek 25 października. Mateusz i Michał, obaj w ciężkim stanie, przebywają w szpitalu w Wadowicach.

24 października odbył się pogrzeb 26-letniego Sebastiana. Jego trzy lata młodszy brat Mateusz nie był na pogrzebie, walczy o życie w szpitalu. Pogrzeby Ani i Sabiny odbyły się dzień później. Ania została pochowana na cmentarzu w Tęgoborzu koło Nowego Sącza, Sabina w rodzinnym Osielcu koło Jordanowa.

Planowali ślub, zginęli w wypadku

Sebastian z Anią planowali ślub. - Zaręczyli się, byli szczęśliwi - mówi sąsiadka rodziny braci.

Para mieszkała wspólnie w Jordanowie, gdzie wynajmowali mieszkanie. Pogrzeb Sebastiana odbył się w jego rodzinnej wsi niedaleko Jordanowa - Sidzinie. Kościół i podwórze świątyni pełne były rodziny, kolegów i koleżanek, znajomych młodego mężczyzny.

- Nie wiem, jak jego matka to zniesie. Stracić syna to ogromny ból - mówi pani Katarzyna, mieszkanka wsi.

Większość żałobników przyniosła białe kwiaty i białe wieńce.

Sabina zostanie pochowana w piątek 25 października na cmentarzu w pobliskim Osielcu. Msza św. rozpocznie się o godz. 14.30, wcześniej, o godz. 14 będzie modlitwa różańcowa.

Pogrzeb Ani zaplanowany jest również na piątek. Msza odprawiona zostanie o godz. 14 w kościele parafialnym w Tęgoborzu, skąd pochodzi rodzina ojca zmarłej. Pół godziny wcześniej ma być różaniec.

Auta zderzyły się czołowo w Mucharzu

Seat, którym z lotniska w Pyrzowicach wracała czwórka przyjaciół, czołowo zderzył się z mazdą kierowaną przez 29-letniego Michała, policjanta z Wadowic, będącego dzielnicowym w Mucharzu. Było to w poniedziałek 21 października ok. godz. 5.30 w Mucharzu, na prostym odcinku drogi krajowej nr 28. Michał jechał do pracy, w tym dniu do Wadowic.

Auta zderzyły się z olbrzymią siłą, jedno z nich przebiło przydrożne barierki i zawisło na skarpie. Kierowcy innych samochodów, które jechały tą trasą pierwsi, udzielali pomocy i wzywali służby ratunkowe. W jednym z aut, które się zatrzymały był chłopak, który znał braci. Jest strażakiem-ochotnikiem i to on z wraku wyciągnął Mateusza. 23-latek chwilę stał, a potem przewrócił się. Jak się okazało, ma złamaną nogę, żebra przebiły mu płuca. Jest w ciężkim stanie, ale stabilnym.

Reszta z pasażerów była zakleszczona

- Strażacy wyciągali ich przy użyciu specjalistycznego sprzętu - mówi st. asp. Agnieszka Petek, rzecznik wadowickiej policji.

Pomimo reanimacji dwie osoby z seata poniosły śmierć na miejscu. Sebastian i jedna z dziewczyn, druga zmarła niedługo potem w szpitalu w Suchej Beskidzkiej.

Policjant, 29-letni Michał ma bardzo poważne obrażenia, został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, przeszedł już trzy operacje. Jest już w stanie określanym jako stabilny.

Przyczyna wypadku dopiero jest badana

Prokuratura zleciła szereg czynności, by wyjaśnić wszystkie okoliczności wypadku, m.in. badania krwi pod kątem alkoholu i innych używek, sekcje zwłok ofiar oraz badanie techniczne samochodów, by określić ich stan techniczny. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tak tragicznego w skutkach zderzenia aut.

Wiadomości Ciężki stan policjanta rannego w wypadku w Mucharzu

Na miejscu tragedii palą się znicze
Na miejscu tragedii palą się znicze Małgorzata Gleń
To prosty odcinek Dk 28
To prosty odcinek Dk 28 Małgorzata Gleń
Samochody były bardzo zniszczone
Samochody były bardzo zniszczone Lawet Wadowice

Więcej zdjęć w galerii:

Mural na dworcu PKP Oświęcim

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska