Nowe boisko na Zawadzie to bardzo ważna inwestycja sportowa i pierwsze w naszym mieście pełnowymiarowe boisko do gry w piłkę nożną ze sztuczną nawierzchnią.
Obiekt ma wymiary 65 na 105 m i zgodnie z planem został ogrodzony i oświetlony. Inwestycja obejmowała jednak nie tylko murawę, ale też zaplecze dla sportowców. W ramach zadania powstał bowiem także budynek.
- Cieszę się, że wszyscy którzy będą z niego korzystać mają wreszcie godne warunki. Trenować będzie tam między innymi pierwsza drużyna Sandecji, jak i młodzi piłkarze z Akademii Sandecja - mówi podsumowując inwestycje prezydent Nowego Sącza.
Z „godnych warunków”- jak twierdzą - nie mogą jednak korzystać członkowie LKS Zawada.
- Kiedy w przestrzeni miejskiej zapanowała atmosfera zachwytu z otwarcia nowego boiska ze sztuczną nawierzchnią w Zawadzie, klub, który przez kilkadziesiąt lat był właścicielem kompleksu, po tym jak go sam wybudował, zastanawia się nad swoim dalszym losem. Jak już wiadomo korzystanie z tego boiska będzie możliwe jedynie za wysoką opłatą - napisali na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Czy prawdą jest, że LKS Zawada Nowy Sącz była właścicielem tego miejsca przez dziesięciolecia oraz wybudował w latach 80. XX wieku stadion, halę, pomieszczenia i wszystkie obiekty w pobliżu? Czy możliwe jest spełnienie ich prośby, czyli rozgrywanie spotkań na głównym stadionie oraz powrót do pomieszczeń w starym lub nowym budynku przy stadionie? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do Urzędu Miasta i czekamy na odpowiedz.
Wiadomo jednak, że członkowie LKS nie marnują czasu. Własnymi rękami i za własne środki przygotowali teren pod umieszczenia kontenera. Będą mogli w nim umieścić część klubowego sprzętu treningowego. Kontener zaś został im podarowany przez fundację “Ja też mam marzenia”.
- LKS Zawada Nowy Sącz stała się klubem bezdomnym. Znaleźli się jednak ludzie o dobrym sercu, którzy postanowili nam pomóc, tak abyśmy mieli choć małą namiastkę własnego kąta - napisali w poście dołączając zdjęcia.
