Prowadzący po pierwszym etapie Belg Yves Lampaert zajął 15. miejsce i w klasyfikacji generalnej spadł na drugą pozycję z sekundą straty do rodaka. Polaków nie było w sobotę w czołówce.
Na drugim etapie doszło do kilku kraks, m.in. jednej na długim moście nad Wielkim Bełtem. Ucierpiał w niej jadący w żółtej koszulce lidera Lampaert, ale zdołał się pozbierać i kontynuować jazdę. Około dwóch kilometrów przed metą jechał już w czołówce i wówczas już za jego plecami doszło do kolejnego wypadku z udziałem dużej grupy kolarzy. Wszyscy byli już jednak w strefie chronionej i zapisano im ten sam czas co zwycięzcy.
Najlepszy z Polaków Łukasz Owsian (Polska/Arkea-Samsic) zajął 78. miejsce. Kamil Gradek (Polska/Bahrain Victorious) był 135., Maciej Bodnar (Polska/TotalEnergies) - 136., a Rafał Majka (Polska/UAE Team Emirates) zakończył etap na 149. pozycji. Wszyscy mieli taki sam czas jak reszta peletonu.
5 sierpnia 2020 roku, w Katowicach, na finiszu 1. etapu Tour de Pologne, po faulu ze strony Dylana Groenewegena (za niebezpieczne zachowanie Groenewegen został później ukarany przez UCI 9-miesięczną dyskwalifikacją), Fabio Jakobsen doznał bardzo poważnego upadku, po którym w ciężkim stanie trafił do szpitala – w wyniku doznanych urazów stracił kilkanaście zębów, na jego twarzy założono około 130 szwów, a jego szczęka została zrekonstruowana między innymi dzięki przeszczepowi kości z miednicy. Mimo tak rozległych obrażeń w kwietniu 2021 powrócił do rywalizacji kolarskiej na poziomie międzynarodowym, startując w Presidential Cycling Tour of Turkey, w lipcu odniósł pierwsze wygrane na tym szczeblu (dwa etapy Tour de Wallonie), a w sierpniu 2021 wygrał dwa etapy Vuelta a Espana.
W niedzielę peleton przejedzie 180 km z Vejle do Soenderborga, a po dniu przerwy od wtorku rywalizacja będzie się już odbywać we Francji.
