https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne buty rozpadły się, a sklep umywa ręce

Ewelina Sadko
Rozklejone sandały nie zostały naprawione po pierwszej reklamacji. Teraz interwencję podejmie rzecznik praw konsumenta.
Rozklejone sandały nie zostały naprawione po pierwszej reklamacji. Teraz interwencję podejmie rzecznik praw konsumenta. fot. Ewelina Sadko
Trudno uwierzyć, że trzy pary butów, kupionych w ciągu kilku miesięcy w sklepie przy Rynku w Oświęcimiu, mogą się zepsuć. Tak się jednak stało. Problem w tym, że sklep nie chce uwzględniać reklamacji.

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

- Letnie buty rozkleiły się we wrześniu, miesiąc po kupieniu, w zimowych kozakach odpadła podeszwa, a w sandałach kupionych jesienią na wyjazd do ciepłych krajów po pięciu dniach wyrwała się cała tylna część trzymająca kostkę - opowiada Teresa Spyt, mama klientki.

Jej córka machnęła ręką, gdy nie przyjęto jej reklamacji pierwszej pary. Przy kolejnej doszła do wniosku, że nie stać jej na kupowanie nowych butów co miesiąc i postanowiła walczyć o swoje. Gdy i tym razem odmówiono naprawy albo zwrotu pieniędzy, poszła do rzecznika praw konsumenta, a ten napisał pismo. Złożyła je w sklepie i okazało się, że jednak reklamacja została uwzględniona. W międzyczasie rozpadła się trzecia para butów. Reklamacji też odmówiono.

- Córka znów musi iść do rzecznika. Ewidentnie za każdym razem buty psują się przez kiepską jakość wykonania. Szkoda tylko, że sklep nie boi się zwykłego człowieka, a rzecznika tak - mówi pani Teresa.

Joanna Liberska, kierownik salonu obuwia Para w Oświęcimiu twierdzi, że jej sklep nigdy nie odmówił przyjęcia reklamacji. O tym, czy but zostanie naprawiony, decyduje producent.

- Trzy procent obuwia, które sprzedajemy, jest reklamowane, więc to nie jest dużo - przekonuje Liberska. - Przy odmowie reklamacji i interwencji rzecznika, reklamacja często jest uznawana, ponieważ nie opłaca nam się włóczyć po sądach i powoływać ekspertów przy ewentualnych pozwach - tłumaczy.

Marek Wieroński, rzecznik praw konsumenta z Wadowic przyznaje, że najczęściej pomaga mieszkańcom w sprawach dotyczących właśnie obuwia.- Wszystko przez to, że zalewają nas produkty kiepskiej jakości, które niestety szybko się psują - mówi rzecznik.

Będą zmiany na lepsze
8 czerwca w życie wejdzie ustawa o prawach konsumenta zgodna z unijnymi dyrektywami. Zgodnie z nią klient będzie miał więcej możliwości w kwestii reklamacji i zwrotów towaru. Dziś reklamowane buty mogą być naprawiane wielokrotnie i nie można zrezygnować z umowy kupna-sprzedaży.

W czerwcu się to zmieni. Kupujący będzie mógł od razu odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy. Nie będzie mógł tego zrobić tylko wtedy, gdy sprzedawca wymieni lub naprawi towar niezwłocznie (będzie mógł zrobić tak tylko raz, przy drugiej reklamacji ma obowiązek oddać pieniądze).

Przy sprzedażach poza lokalem przedsiębiorstwa sprzedający będzie miał obowiązek szczegółowo poinformować klienta o swojej firmie i towarze (adres, telefon do kontaktu, dane właścicielela).

W piątek w Tygodniku "Nad Sołą i Skawą": Jakie prawa ma konsument i kiedy powinien żądać zwrotu pieniędzy, a kiedy wymiany towaru.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
14 lutego, 08:21, Gość:

Ja już się nauczyłam, że z niektórymi sklepami nie ma co się patyczkować i od razu idę do rzeczoznawcy, bo czasami to jak walka z wiatrakami, człowiek więcej nerwów straci niż to wszystko jest warte. A tak z dobrą opinią sklep nie ma co się kłócić.

24 lutego, 10:38, Gość:

A cos polecisz sensownego? Bo od tych reklam w sieci można oszaleć, a tez słyszałam, ze to dobre rozwiązanie.

Jeśli dalej szukasz rzeczoznawcy, to polecam Ci udać się do rzeczoznawców Maj, lepszych fachowców od butów nie widziałam.

G
Gość
14 lutego, 08:21, Gość:

Ja już się nauczyłam, że z niektórymi sklepami nie ma co się patyczkować i od razu idę do rzeczoznawcy, bo czasami to jak walka z wiatrakami, człowiek więcej nerwów straci niż to wszystko jest warte. A tak z dobrą opinią sklep nie ma co się kłócić.

A cos polecisz sensownego? Bo od tych reklam w sieci można oszaleć, a tez słyszałam, ze to dobre rozwiązanie.

G
Gość

Ja już się nauczyłam, że z niektórymi sklepami nie ma co się patyczkować i od razu idę do rzeczoznawcy, bo czasami to jak walka z wiatrakami, człowiek więcej nerwów straci niż to wszystko jest warte. A tak z dobrą opinią sklep nie ma co się kłócić.

A
Ania
Mi sie zepsuły jedna para po Jednym dniu aa druga po kilka dniach w ciagu 6 dni to jakas masakra reklamacja w jednych uwzglednioa a w drugich nie no jak tak mozna i w dwóch parach mam dziury wstyd .. promocja byla kupilam za 45 zl na 5 dni ..
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska