https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne ognisko na Zakrzówku? Internauci zapraszają

Sylwia Nowosińska
fot. Paulina
Entuzjastów zabawy w plenerze nie zniechęcił proces Anny K.- organizatorki ubiegłorocznego ogniska na Zakrzówku, który zakończył się grzywną w wysokości 2000 złotych. Internauci już zapowiadają kolejną edycję imprezy i na portalu społecznościowym zapraszają chętnych. Tym razem jednak nie odważyli się wymienić organizatora z nazwiska.

Skrzyknęła ludzi na FB i zrobiła ognisko na Zakrzówku. Zapłaci grzywnę [SONDA]

Zapraszającym nie jest konkretna osoba, ale... strona fanów marihuany. Jej administrator i jednocześnie anonimowy autor wydarzenia pisze: "Nie ponosimy konsekwencji za nikogo, każdy odpowiada za siebie i przychodzi na własną odpowiedzialność, nie ma żadnych organizatorów".

Do udziału w imprezie zaproszono już ponad 2 tys. osób, a chęć uczestnictwa zadeklarowało do tej pory ponad 360 użytkowników portalu. Niektórzy z nich nawołują w komentarzach do zebrania pieniędzy, aby zwrócić kwotę grzywny organizatorce zeszłorocznego ogniska, Annie K. Problem w tym, że jest to niezgodne z prawem (art. 57 kodeksu wykroczeń). Organizowanie takiej zbiórki podlega karze aresztu lub grzywny.

Krakowska policja zwraca uwagę, że organizatorzy mają jeszcze czas, aby dopełnić niezbędnych formalności. - Każdy, kto chce zorganizować dużą imprezę, musi wziąć za nią pełną odpowiedzialność - mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji. - Przy dużej liczbie uczestników trzeba wystąpić o zgodę do urzędu miasta, podając m.in. dane organizatora odpowiedzialnego za przebieg imprezy, przewidywaną liczbę uczestników, program i regulamin oraz sposób udostępnienia terenu uczestnikom - dodaje. Bawiącym się należy także zapewnić ochronę, oznaczyć drogi ratownicze i przeciwpożarowe, punkty medyczne, określić przewidywane zagrożenia i sposoby przeciwdziałania.

Policjanci przyznają, że w razie nieprzestrzegania przepisów będą pracowali nad namierzeniem anonimowego organizatora.

Anna K. w rozmowie z nami wyjaśnia, że nie zna organizatorów tegorocznej edycji ogniska. - Inicjatywy, które dotychczas widziałam w internecie, są utworzone przez obce dla mnie osoby i raczej nie chciałabym się do nich przyłączać. Ludzie przywiązali się do tradycji Ogniska Kwietniowego i na pewno pod koniec kwietnia w okolicach skałek Twardowskiego pojawi się więcej osób - mówi Anna K. Być może weźmie udział w imprezie, a na pewno będzie ciekawa, jak taka inicjatywa się potoczy.

Anna K. nie jest jednak zadowolona, że inni korzystają z jej pomysłu. - Chciałabym z pomocą firmy eventowej zorganizować to wydarzenie ponownie - dodaje i przestrzega organizatorów tegorocznej imprezy, aby zwrócili uwagę na konsekwencje prawne i pamiętali o posprzątaniu po zakończonej imprezie. - Byłoby mi przykro, jeśli ktoś zaśmiecałby ten teren i nie brał za to odpowiedzialności. My zawsze w następnych dniach po ognisku sprzątaliśmy - wyjaśnia Anna K.

Przypomnijmy, że po zeszłorocznym ognisku, które odbyło się na Skałkach Twardowskiego, prokurator oskarżał Annę K. o zorganizowanie nielegalnej imprezy masowej. Dziewczyna twierdziła, że mieli się na niej pojawić tylko jej najbliżsi znajomi, jednak na Zakrzówek przyszło około 22 tysiące osób. Zostały rozpalone ogniska, zainstalowano grille.

Po ogłoszeniu wyroku dziewczyna zadeklarowała w oświadczeniu, że chętnie zorganizowałaby ponownie ognisko z pomocą sponsorów, ale nie zamierza tworzyć publicznego wydarzenia czy takiego, w którym każdy może wziąć udział.

Skrzyknęli się na FB i zrobili imprezę na Zakrzówku. Krajobraz po bitwie [ZDJĘCIA INTERNAUTKI]

Skrzyknęła ludzi na FB i zrobiła ognisko na Zakrzówku. Usłyszała oskarżenie

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
Chciałem zauważyć że teren o którym piszecie jest własnością prywatną nie miejską , więc nie zdziwcie się jak ktoś was przegoni z kosą.
w
wojtekNH
To zacznij jeszcze srać po chodnikach. A co się będziesz oszczędzać? Płacisz to musi się zwrócić. Wywalaj śmieci na ulicę, najlepiej przez okno. Korzystaj ile wlezie. Jak widać chama, który przelicza wszystko na pieniądze kultury się nie nauczy.
.
Nie po to płacę 2x więcej za wywóz śmieci, żeby teraz z tego nie korzystać.
a
antywieśniak
to co ty na to, żeby ktoś ci narobił na wycieraczkę? też machniesz ręką i powiesz że to sprawa dozorcy ?
z
zzz
Nie każdy pochodzi z patologicznego środowiska śmieciu.
t
telestyna
Przyjdę napewno
p
p
podatki sa po to placone zeby potem miasto posprzatalo, a jak nie ma wystarczajaco to niech przesuna z pensji urzednikow, staznikow miejskich albo policji. Ludzie powinni jak najwiecej takich imprez organizowac, nie moze byc tak ze na wszystko potrzebne sa zgody, zaswiadczenia, oceny i inne bzdury. Chcemy myslec ze komuna minela ale dalej nie ma ani grama wolnosci w tym kraju.
J
Jan Śmigły
poczują się jak u siebie-bagno
w
weelly
Bo starasz się być medialnie sławna
C
Czterdziestolatek
za moich studenckich czasów grillowało sie na miasteczku,piło do nieprzytomności na bydgoskiej i kupowało czteropaki leżajska w niedalekim supermarkecie....Boże-co za czasy!!!
m
mikaangelo
dno i wodorosty.
b
bngobvo
Impreza fanow marihuany - okazja dla policji pod przykrywka. Wylapia kilku wiesniakow, a wiadomo ze duzych dilerow takie zabawy nie kreca.
k
krak
większość tych "imprezowiczów" to studenciny, które przyjechały do Krakowa z jakiś podkarpackich i kieleckich wichur, gdzie obornik składuje się za domem, a śmieci wyrzuca do lasu. Chłop wyjdzie ze wsi, ale wieś z chłopa nigdy.
P
Prof.Dr
Tak karajcie za male przewinienia ,a przestępcy dużego formatniech dalej robią co tylko chcą !
w
wojtekNH
MPO? Tylko świnie po sobie nie sprzątają. Gratuluję podejścia. Zamiast robić chlew w miejscu publicznym należącym do wszystkich może cwaniaku zaproś te tysiące osób do siebie na działkę albo do domu? Niech u ciebie zrobią taki gnój jak w zeszłym roku. "Dziwnym trafem" na pewno będzie to rewelacyjna imprezka. I wcale nie będzie na niej pijanego bydła jak w zeszłym roku.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska